Wieści z Madagaskaru

Prezentujemy fragmenty listów ks. Adama Brodzika SVD ze Zgromadzenia Księży Werbistów oraz ks. Ludwika Wawrzeczko ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny, przedstawiające trudną sytuację Madagaskaru wynikającą m.in. z klęsk żywiołowych, a także opisujące sytuację edukacyjną dzieci. We współpracy z Misjonarzami Świętej Rodziny prowadzimy w tym kraju Adopcję Serca w miejscowości Tandrano w południowym Madagaskarze. W ramach programu wsparciem objętych jest tam aktualnie 39 dzieci. Poprzez współpracę ze Zgromadzeniem Księży Werbistów wspieramy m.in. projekty dożywiania dzieci w regionie Mananjara nad Oceanem Indyjskim.

Podopieczni Zgromadzenia Księży Werbistów z Mananjary.

Dzieci wspierane przez Stowarzyszenie Ruchu “Maitri” w ramach projektów dożywiania z Mananjary.

Susze, głód i cyklony nawiedzają Madagaskar

Przez dwa ostatnie lata Madagaskar jest ciężko doświadczany przez klęski żywiołowe. Południe Czerwonej Wyspy z powodu braku roślinności nawiedzają długotrwałe susze (nawet do 45 stopni), które powodują brak wody i głód. Wielkie miasta, z ciągle wzrastająca populacją i brakiem rozwiązań sanitarnych, zmagają się z wielkim zanieczyszczeniem, a także brakiem pracy. Nasze wschodnie wybrzeże regularnie nawiedzane jest przez cyklony. Rok temu przez Batsirai i Emnati, a w tym roku przez Freddy. 

Rok temu po dwóch wielkich, niszczących cyklonach, nasz region Mananjary powoli odradza się do życia. Z pomocą wielu dobrych ludzi, udało się nam zapewnić podstawowe minimum – jedzenie, dostęp do lekarza i powrót do szkół dla dzieci. Odbudowanie struktur – domów, kościołów, szkół zajmie jeszcze kilka lat. W środku tego pozytywnego zrywu, gdy ludzie odzyskiwali nadzieję i gdy pola uprawne zaczęły wydawać plony, przyszedł kolejny niszczycielski cyklon. Wydawało się to niemożliwe, by tak wielki cyklon powtórzył się dokładnie rok później. Mimo wielu ostrzeżeń, nie wszyscy umieścili worki z piaskiem , czy bańki wypełnione wodą na domach, by dach znowu nie odleciał. 

W tym roku zdecydowanie trudniej było znaleźć siłę do pracy. Myślę, ze nie chodzi tylko o nakład środków finansowych, co nastawienie ludzi – czy warto odbudowywać, jeśli za rok może przyjść kolejny cyklon który wszystko niszczy? Wielkim problemem są zniszczone ryżowiska, źródło głównego wyżywienia Malgaszy. Brak jedzenia, popycha ludzi do trudnych decyzji. Bardzo wzmogła się przemoc, ludzie kradną by przeżyć kolejny dzień. Państwo nie radzi sobie z pomocą ludziom, a liczne organizacje, które pomagały w tamtym roku powoli wycofują się z tych działań. 

ks. Adam Brodzik SVD

Dzieci w trakcie nauki w internacie prowadzonym przez Misjonarzy Świętej Rodziny w Tandrano.

Podopieczni Adopcji Serca w trakcie nauki w internacie prowadzonym przez Misjonarzy Świętej Rodziny w Tandrano.

Po 5 latach “nauki” dzieci nie potrafią się podpisać

Statystyki podawane przez państwo malgaskie z związku z rozwojem Madagaskaru podają, że 90% dzieci w wieku szkolnym uczy się. To tylko teoria. Na początku roku szkolnego do wioski przychodzi nauczyciel szkoły państwowej, robi spis dzieci i po dwóch, trzech dniach, znika. Może się jeszcze pojawić w ciągu roku szkolnego, bo potrzebuje podpisy rodziców – jest przecież udzielana jakaś pomoc, i znowu znika. Co miesiąc na biurko kuratora spływa sprawozdanie z jego rzekomej pracy. Pieniądze na te działania państwo dostaje od ONZ, UE itd. Niestety na edukację pieniądze rozdzielane są pomiędzy urzędników na każdym szczeblu drabiny biurokratycznej. Podsumowując – z tych dorocznych sprawozdań wynika, że 90 % dzieci się uczy, a to że one po 5 latach szkoły podstawowej nie umieją się podpisać, to niewiele osób tu interesuje. Taki scenariusz jest na wioskach, im dalej od centrum tym korupcja jest większa.

Jako Kościół staramy się wypełniać szczelinę edukacyjną. Od ośmiu lat pracując w tym regionie udało mi się założyć: jedną szkołę podstawową i czternaście szkółek na wioskach. Obecnie zakładana jest 15. Liczę, że ta liczba będzie wzrastać. Stworzyliśmy internat główny i trzy jego filie dla dzieci z wiosek. We wrześniu mają ruszyć dwa nowe oddziały internatu w miasteczku: jeden dla dziewcząt i jeden dla chłopaków przy gimnazjum i liceum katolickim. Do naszych szkółek trafiają dzieci w różnym wieku, w zależności od tego kiedy starszyzna wioski poprosi księdza, aby w ich wiosce założył szkołę. Jedne dzieci mają wtedy kilka lat, inne kilkanaście. W systemie malgaskim wyróżnia się pięcioletnią podstawówkę, czteroletnie gimnazjum i trzyletnią szkołę średnią. 

ks. Ludwik Wawrzeczko MSF

Szkoła podstawowa Św. Łukasza na Madagaskarze potrzebuje wyposażenia Adopcja Serca Maitri 02

Szkoła podstawowa Św. Łukasza prowadzona przez Zgromadzenie Księży Werbistów na Madagaskarze.

Nie tracimy nadziei

Nie tracimy nadziei. Staramy się zapewnić ludziom pracę i edukacja. Przez prace, odzyskują utraconą godność i mogą zarobić na siebie. Mogą zobaczyć, że ta praca przynosi im zarobek. Dla młodego pokolenia kluczowe jest szkolnictwo – dzieci uczą się i są razem. W niektórych szkołach są stołówki, które zapewniają im jeden posiłek dziennie (często, niestety ten jedyny posiłek, który zjedzą). Niestety wiemy, że część klęsk żywiołowych dotykających Madagaskar wiąże się z naszym konsumpcyjnym stylem świata, nadmierną produkcją itd. Matka Planeta odzywa się do nas w ten sposób, byśmy jeszcze raz zastanowili się nad ekologia (jak zaprasza nas papież Franciszek). Obyśmy w porę się opamiętali. 

ks. Adam Brodzik SVD

Redakcja: Szymon Luliński