Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 10 (64), listopad-grudzień 2002

GLOBALIZACJA I SOBÓR WATYKAŃSKI II

Ciąg dalszy opracowania wystąpienia o. Bryana Hehira „Sprawić, by globalizacja pomagała ubogim w świecie” (16.11.2001).

Bardzo ważnym wydarzeniem, które było silny impulsem dla nauki społecznej Kościoła, był Sobór Watykański II. Jego najważniejszą rolą nie było wzbogacenie nauki Kościoła w dziedzinie moralności. Sobór w bardzo niewielkim stopniu wzbogacił też naszą wizję społeczną, z wyjątkiem dziedziny wolności religijnej. Ale ogromnym osiągnięciem Soboru było poruszenie sprawy tożsamości samego Kościoła. Był to Sobór eklezjologiczny, jednak równie znacząco wpłynął na publiczne życie społeczne Kościoła, zgodnie z jego zadaniem określonym w punkcie 76 Konstytucji duszpasterskiej o Kościele Gaudium et Spes: Kościół jest znakiem i zabezpieczeniem transcendentnego charakteru osoby ludzkiej. Kościół będzie osądzony na podstawie swej wierności tej misji. Nie jest to zadanie czysto świeckie ani czysto moralne; jest to mandat religijny dla Kościoła. Jeśli cokolwiek będzie zagrażało tej godności, jest to sprawą Kościoła. Jeśli globalizacja, która sama w sobie nie jest ani zła, ani dobra, powoduje zagrożenia dla godności człowieka, Kościół musi się nią zająć.
Po Soborze Kościół stał się mniej polityczny, a bardziej społeczny; mniej polityczny w tym sensie, że istniejące w przeszłości liczne związki z państwami, które były cementowane przez konkordaty i które w pewnym sensie uzależniały Kościół od państwa, zostały rozluźnione poprzez dokument o wolności religijnej. Ale Kościół wyszedł z Soboru przede wszystkim z większą wrażliwością na problemy społeczne. Uwolniwszy się z silnego zaangażowania politycznego, mógł głębiej zaangażować się w sferze społecznej.
Z Soboru wyszliśmy z dużą dawką pokory. W Gaudium et Spes znajduje się wspaniałe wyrażenie, stwierdzające, że drogą pozwalającą Kościołowi pokazanie jego miłości do świata jest zgoda na dialog ze światem. Dialog oznacza zrozumienie, że nie wie się wszystkiego. Jest to posoborowa postawa ufnej skromności. Kościół może więc nauczyć wiele, ale sam też się musi wiele nauczyć, by móc sprostać wyzwaniom, jakie niesie z sobą globalizacja.
Sobór dał też nowy impuls Kościołom lokalnym, które stały się pełnoprawnymi wyrazicielami opinii w ramach Kościoła powszechnego. Myśl, że Kościół lokalny jest źródłem mądrości moralnej oraz że ma on swój sposób funkcjonowania we współczesnym świecie i wypowiadania się o nim, będzie bardzo istotna w dyskusji na temat globalizacji. Pozwala to Kościołowi na prowadzenie dyskusji na poziomie Kościołów lokalnych. Jest to o tyle ważne, że inaczej wygląda globalizacja w Nowym Jorku, w Sao Paulo, w Lusace, w Warszawie, w Manili czy w Jerozolimie. A tym samym dzięki lokalnym Kościołom mamy możliwość uczestniczenia w dyskusji o globalizacji, uwzględniając uwarunkowania lokalne. Zatem stanowisko soborowe to aktywna działalność społeczna Kościoła powiązana z zasadami moralnymi zawartymi w jego nauce.
W końcu jest też praca Jana Pawła II, który znacząco pogłębił i rozszerzył zasady katolickiej nauki społecznej. Pojęcie solidarności występowało w nauce społecznej długo przed objęciem przez Jana Pawła II Stolicy Apostolskiej, ale solidarność we współczesnym katolicyzmie, z powodu osobistego świadectwa Papieża, znaczy dużo więcej. Tak więc podstawę, dzięki której Kościół mógł przygotować się do zaangażowania w sprawie globalizacji, stanowią: dziedzictwo nauki społecznej, oddziaływanie Soboru i nauczanie Jana Pawła II.
Zdaniem o. Hehira dysponujemy więc nie tylko zestawem idei/poglądów na temat globalizacji, ale także szeregiem instytucji. Globalizacja jest zjawiskiem trudnym i skomplikowanym. Nie można wpływać na nią tylko przez wyrażanie życzeń. Trzeba wywierać wpływ na kształt globalizacji, wykorzystując istniejące silne struktury instytucjonalne.
Jedną z cech Kościoła katolickiego jest jego ponadnarodowy charakter. Taki sam charakter ma zjawisko globalizacji. Inną cechą Kościoła, używając słownictwa ekonomicznego, jest głęboka pionowa integracja. Silna struktura daje możliwość wypowiadania się silnym głosem przez Kościół jako całość w sprawach światowych (siłę i jedność Kościoła najlepiej uosabia Papież); zajmowania stanowiska odnośnie spraw narodowych przez lokalne Kościoły (np. Konferencje Episkopatów); mówienia o problemach lokalnych społeczności na poziomie diecezji, parafii, zorganizowanych grup oraz związków. Ta pionowo zintegrowana struktura Kościoła, prowadząca swą działalność na poziomie światowym, narodowym i lokalnym, pozwala na wielowymiarowe podejście do problemów globalizacji. W związku ze złożonością tego zjawiska zdaniem o. Hehira właśnie Kościół posiada cechy, umożliwiające zajęcie się problemami globalizacji.
Globalizacja jest dla społecznego nauczania Kościoła podobnym wyzwaniem, jakim była industrializacja pod koniec XIX wieku. Przed Rerum Novarum istniało społeczne nauczanie w Kościele, ale proces industrializacji pokazał, że musi ono być dużo bardziej systematyczne, rygorystyczne i ekspansywne, jeżeli miało sprostać złożonym wyzwaniom moralnym industrializacji.
Spoglądając na nauczanie katolickie w XX wieku, widzimy, że nauka ta stale się rozwija i rozszerza. Tomasz z Akwinu omawiał dobro wspólne, ale nigdy międzynarodowe, jak dzisiejsze nauczanie społeczne Kościoła. Akwinata mówił o sprawiedliwości prawnej. W dzisiejszych czasach mówimy o sprawiedliwości społecznej i oznacza to nowe spojrzenie na sprawy społeczne. Podejmując wyzwania związane z globalizacją, nie możemy tylko korzystać ze starych koncepcji. Potrzebne jest rozwinięcie nowych, aby sprostać wszystkimi problemom.
Jedną ze spraw odróżniających dzisiejszą globalizację od zjawisk końca XIX wieku są procesy zachodzące na rynkach finansowych: ich silna integracja i szybkie przepływy kapitału finansowego w świecie. Pytania o globalne rynki finansowe (czy należy próbować je regulować czy nie; czy należy opodatkować przepływy pieniędzy czy nie) stanowią szeroko dyskutowane przez ekonomistów zagadnienia. Oczywiście nie ma w tradycji Kościoła żadnego dokumentu dającego odpowiedź na takie pytania. Aby przedstawić, co myślimy o wszystkich tych zagadnieniach, musimy jednak zaczynać od zera, gdyż jest to jeden z obszarów, w którym istnieje luka w naszej wizji świata.

Tłumaczył i opracował
Paweł Lesiak




[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]