Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 8 (37), listopad 1999

O NIEDYSKRETNEJ KOBIECIE
Legenda rwandyjska

      Pewien człowiek miał bezpłodną żonę. Była z tego powodu nieszczęśliwa. Często skarżąc się mawiała: "Czemu Imana mnie tak ukarał? Czemu nie daje mi dzieci?". W końcu Imana usłyszał te skargi. "Będziesz mieć dziecko - powiedział - ale idź najpierw na pole, gdzie stoi wasz stary dom. Znajdziesz tam kość. Gdy posmarujesz ją masłem, powstanie zeń dziecko". Kobieta uczyniła wszystko według zaleceń Imany i została matką.
      Dziecko, gdy już dorosło, poprosiło matkę: "Nie mów nikomu o moim pochodzeniu. Gdy ktoś się o tym dowie, utracisz mnie". Sharankima (takie było jego imię) został pasterzem krów. Kiedyś podczas jego nieobecności odwiedziła ich dom jakaś kobieta i zapytała: "Powiedz mi jak to się stało, że masz dziecko, byłaś przecież niepłodna?" Matka nie chciała początkowo wyjawić sekretu, ale po długich naleganiach opowiedziała: " Prawda, byłam niepłodną i dlatego nieszczęśliwą. W moim smutku błagałam Imanę, by ulitował się nade mną i dał mi dziecko. W końcu Imana usłyszał moje skargi i zapewnił, że spełni moje pragnienie". Mówił: "Idź na pole, gdzie stoi wasz stary dom. Kość, która tam się znajduje, nasmarujesz masłem, a ona przemieni się w dziecko." W ten sposób zostałam matką".
       Sharankima wracając z pastwiska zobaczył u wejścia do domu leżącą kość i usłyszał ptaka powtarzającego: "Sharankima, Sharankima, sekret został wydany".
       "Mamo, czy wydałaś nasz sekret?" - zapytał z bólem Sharankima. Podczas gdy matka z rozpaczą zaklinała się i zaprzeczała, ziemia rozstąpiła się i pochłonęła Sharankima.
       W ten sposób długi język kobiety stał się przyczyną utraty dziecka.

Tłumaczyła s. Maria Cichoń


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]