Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 6 (91) listopad-grudzień 2006

XXX SPOTKANIE KRAJOWE RUCHU MAITRI


Uczestnicy XXX Spotkania Krajowego Ruchu Maitri

Uczestnicy XXX Spotkania Krajowego Ruchu Maitri

W dniach 30.09-1.10.2006 r. odbyło się w Częstochowie w ośrodku pallotyńskim w Dolinie Miłosierdzia XXX ogólnopolskie Spotkanie Krajowe naszego Ruchu. Jego tematem przewodnim było hasło nawiązujące do programu duszpasterskiego na r. 2006: „Abyśmy siali nadzieję”. Wzięło w nim udział ok. 40 osób: uczestników Ruchu, rodziców adopcyjnych, osób zaprzyjaźnionych i naszych gości (m.in. szef czeskiego Maitri, Josef Kuchyňa). Najliczniej reprezentowane były wspólnoty w Lublinie (7 osób), Gdańsku (6 osób), Warszawie (5 osób) oraz Bytomiu i Wrocławiu (po 3 osoby).
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w intencjach Ruchu w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, którą odprawił ks. bp Gerard Kusz, sufragan diecezji gliwickiej. Zwrócił on uwagę, iż nadzieja wymaga odwagi. Podkreślił konieczność modlitwy przez pośrednictwo Najświętszej Maryi Panny: „Prośmy Ją o wstawiennictwo za nami, żeby takich ludzi, jak Sługa Boży Jan Paweł II, jak bł. Matka Teresa, jak wielu spośród Was, drodzy uczestnicy Ruchu Maitri, żeby ich nigdy nie brakowało”.
Po Mszy św. dwoje uczestników Ruchu zostało poproszonych o udzielenie wywiadów dla Radia Jasna Góra. Dostępne są one w Internecie na stronach Biura Prasowego Jasnej Góry:

  • Uczestnicy XXX Spotkania Krajowego Ruchu Maitri z ks. biskupem Gerardem Kuszem z Gliwic

    Uczestnicy XXX Spotkania Krajowego Ruchu Maitri z ks. biskupem Gerardem Kuszem z Gliwic

    Po powrocie do ośrodka pallotyńskiego w Dolinie Miłosierdzia spotkaliśmy się z s. Marią Piątkowską ze zgromadzenia Sióstr od Aniołów, która podzieliła się z nami świadectwem pracy na misjach w Rwandzie. Przypomniała m.in., że w tym roku ma miejsce 25. rocznica pierwszych objawień Matki Słowa w Kibeho. Misjonarka zwróciła uwagę na duże trudności z pojednaniem po ludobójstwie w 1994 r. Dzieci podżegane są do nienawiści, w telewizji emitowane są programy, przypominające masakry. Adopcja Serca to - jak się wyraziła siostra - „strzał w dziesiątkę”. Bez tego programu wielu dzieciom nie udałoby się zdobyć wykształcenia. Radością s. Marii jest to, że dzieci starsze pomagają w nauce młodszym. Pracują też w wakacje, prowadząc zajęcia dla młodszych lub pomagając w kuchni. Dzięki temu pomoc nie demoralizuje ich. Misjonarka zwróciła się na koniec z prośbą o wsparcie „Domu Nadziei” dla osób starszych i chorych na AIDS. Byłby to trzeci dom opieki dla chorych na tę chorobę w całej Rwandzie. Miesięczny koszt utrzymania i leczenia 20 chorych wynosi 1.000 euro. Do pośrednictwa w pomocy zobowiązała się gdańska wspólnota Maitri.
    Kolejnym punktem programu była konferencja nt. nadziei w życiu chrześcijanina, którą wygłosił duszpasterz krajowy Ruchu, ks. dr Roman Forycki SAC. Powiedział m.in., że chrześcijańska nadzieja przynosi radość w teraźniejszości. Gdy żyjemy przeszłością, wspomnieniami, marnujemy czas. Nie należy też zbytnio trwożyć się tym, co przyniesie dzień jutrzejszy. Prawdziwy chrześcijanin wykorzystuje aktualność „zadaną” mu przez Boga. Ideałem jest, gdy człowiek może powiedzieć za św. Teresą z Lisieux: „Wszystkie moje życzenia zostały przez Boga spełnione”. Wymaga to zrozumienia, iż to, co Bóg zaplanował, jest dla nas lepsze od naszych planów. Św. Wincenty Pallotti dziękował często za to, co jest i za to, co dopiero będzie.
    Wieczorem odbyła się projekcja filmu „Testament Ojca Mariana”. Przedstawiał on życie i pogrzeb polskiego misjonarza z Indii, opiekuna trędowatych. Wzruszający był moment, gdy jeden z Hindusów zaczął spontanicznie śpiewać przed trumną modlitwę ułożoną przez o. Żelazka.
    Na projekcji była obecna reżyser filmu, red. Anna Pietraszek. Dziennikarka podzieliła się z nami spostrzeżeniami na temat niezwykłej osoby o. Żelazka, którego znała osobiście. Opowiedziała np., że pewnego dnia, jadąc samochodem z o. Marianem, zauważyli wychudzonego człowieka. Jak się okazało, był Polakiem mieszkającym w aśramie hinduistycznym. O. Marian, chcąc go ratować, zaprosił go na kolację, na której obecni byli wysocy dostojnicy kościelni. Gdy chłopak przyszedł, o. Marian zaczął go z zapałem wypytywać o grupę, do której trafił, zaniedbując dyskusję z dostojnikami. Rozmawiali do późnej nocy, po czym o. Żelazek odwiózł go do jego miejsca pobytu i zaprosił na śniadanie. Kolejnym pretekstem do zatrzymania go przy sobie była prośba o zrobienie porządku w komputerze o. Mariana, gdyż młodzieniec był wysokiej klasy informatykiem. W wyrwaniu go z sekty niemały udział miała także sama pani redaktor, gdyż przekonała go, aby ze względu na chorobę misjonarza pozostał z nim na miejscu.
    Kolejny dzień rozpoczęliśmy jutrznią, a po śniadaniu ks. Forycki wyjaśniał, co znaczy być świadkiem nadziei wobec biednych. Zwrócił uwagę, że istnieje wiele form ubóstwa: materialne, kulturowa czy duchowa. Mówił, że założeniem globalizacji jest dążenie do jedności międzyludzkiej, ale skutkiem bywa spychanie najbiedniejszych na margines społeczeństw.
    O godz. 12.00 ks. Roman odprawił dla wszystkich Mszę św. Podczas spotkania wyłoniono też Głównego Odpowiedzialnego Ruchu. Po raz kolejny został nim dr hab. Jacek Wójcik, którego spotkanie z bł. Matką Teresą 31 lat temu przyczyniło się do powstania Ruchu.

    Konrad Czernichowski


  • [Spis treści numeru, który czytasz]
    [Skorowidz  tematyczny artykułów]
    [Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
    [Strona główna]      [Napisz do nas]