Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 3 (88) maj-czerwiec 2006

PROSZĘ, NIE PYTAJCIE MNIE...

Chartum, 20.04.2006 r.
Drodzy Przyjaciele Sudanu
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za pamięć i modlitwy o pokój w Sudanie, o rozwój tego kraju, a także dzieci, które tu przebywają, zwłaszcza tych zaadoptowanych przez Was.
Wiem, że niektórzy z Was, zwłaszcza Ci, którzy zaadoptowali starsze dzieci, zastanawiają się, czemu ktoś, kto powinien już być w klasie maturalnej albo na uniwersytecie, jest w szkole podstawowej. Otóż większość tych dzieci mieszkała na południu Sudanu w buszu, gdzie prawdopodobnie nigdy nie chodziłyby do szkoły. Nie byłoby im to potrzebne. Tam ludziom wystarczy, że wiedzą, ile mają krów, żon i dzieci. Szokujące, ale taka jest prawda. Czasem mam obawy, czy ktoś wychowany w Europie, w Polsce, jest w stanie zrozumieć ludzi z Afryki i - w moim wypadku - z Sudanu. Czy jesteśmy w stanie uszanować to, co jest wartością nie w naszych oczach, ale w życiu ludzi, którzy różnią się od nas pod bardzo wieloma względami: kolorem skóry, językiem, kulturą, wartościowaniem itd.? Wracając do naszych dzieci: wierzę, że byłyby na swój sposób szczęśliwe i nigdy nie marzyłyby o tym, czego nie widziały.
Większość dzieci z Sudanu, zaproponowanych do adopcji za pośrednictwem Maitri, ma za sobą straszną historię. Widziały z ukrycia, bo przypadkiem przebywały poza domem, swych rodziców zamordowanych, matki i siostry zgwałcone, a potem rozstrzelane, swoje słomiane domy spalone. Inna grupa tych dzieci przybyła z buszu do miasta, konając z głodu. Te, które udało nam się uratować od śmierci, potrzebowały dalszej pomocy. Większość z nich utraciła rodzinę i nie miała gdzie wrócić. Ich wioski były spalone. Z pomocą organizacji międzynarodowych my, Siostry Salezjanki, otworzyłyśmy dla nich szkołę - najpierw w barakach, gdzie siedziały na piachu, a potem powoli budowałyśmy klasy. Serca nasze nie pozwoliły nam odmówić im edukacji tylko dlatego, że miały już 10-15 lat i nigdy w życiu nie widziały zeszytu, książki itd. Przy tym niektóre z nich są z natury bardzo wysokie. Rząd sudański wymaga, by dzieci szły do szkoły w wieku 6 lat do klasy zerowej. Ten sam rząd, wysyłając żołnierzy na południe, odebrał dzieciom, które są pod naszą opieką, wszystko. Zostały one już bardzo pokrzywdzone przez życie, zranione przez wojnę i utratę najbliższych. Jak mogłybyśmy odmówić im edukacji i posiłku w naszych szkołach?
Oczywiście same nic nie mamy, możemy więc dać im to, co otrzymamy od dobrych ludzi i od rodziców adoptujących te dzieci. Bardzo proszę, nie pytajcie mnie, jaki los przechodziło dziecko, które zostało przez Was zaadoptowane. Te dzieci nie chcą o tym mówić, nie chcą, by adoptujący rodzice o tym wiedzieli, nie chcą, by się nad nimi użalano. Myślę, że nie mamy prawa otwierać ran, które powoli się goją. Proszę nie myśleć, że te dzieci nie są zdolne i dlatego nie przechodzą z klasy do klasy.
Jeśli któremuś z rodziców adopcyjnych sprawia trudność wspieranie dziecka, które wydaje się zbyt duże, w najbliższym czasie przekażę do Maitri nową listę dzieci do adopcji. Wśród nich są też mniejsze, urodzone w obozach dla uchodźców niedaleko stolicy.
Chcę jeszcze dodać, że w Sudanie nie ma obowiązkowej edukacji i że dzieci muszą płacić za szkołę. To jest kraj, w którym wojna domowa trwała ponad 20 lat. W tej chwili trudno powiedzieć, że jest zakończona, choć oficjalnie podpisano układ pokojowy. Wojna domowa trwa w zachodnim Sudanie - w Darfurze. Tego, co ludzie tam przeżywają, nie da się opisać. Osobiście wierzę, że edukacja jest dla Sudańczyków drogą do pokoju i wolności. Dopóki czarni Sudańczycy nie dorównają, a może nawet nie przewyższą inteligencją i rozwojem Arabów mieszkających w Sudanie, dopóki będą na ich łasce, nie będzie można mówić o pokoju. Dlatego cieszymy się każdym dzieckiem uczęszczającym do szkoły i dziękujemy Bogu za każdego rodzica, który swoją ofiarą wspomaga dziecko z Sudanu.
Obiecujemy dalszą pamięć, zwłaszcza modlitewną, i też o nią prosimy.

S. Elżbieta Czarnecka


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]