Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 3 (67), maj 2003

Z SERCA AFRYKI O WIELKANOCY

Kocham Przyjaciele Misji! Nazywam się S. Karolina i od 18 lat pracuję na misjach w Burundi. Pragnę się z Wami podzielić tym, jak przeżywane były Święta Wielkanocne pod równikiem, w krainie Wielkich Jezior.

Kościół w Burundi
Kościół Burundi cieszy się swoją stuletnią tradycją. U schyłku XIX w., dokładnie w r. 1898, ten piękny i egzotyczny kraj przyjął chrzest święty. Wiązało się to z wieloma trudnościami i ofiarą męczeńską pierwszych misjonarzy ze zgromadzenia Ojców Białych, popularnie zwanych Misjonarzami Afryki, aby krzyż Chrystusa mógł „przyjąć się” na burundzkiej ziemi i aby z jego owoców mogli czerpać przyszli chrześcijanie.
Mimo ponad stu lat istnienia chrześcijaństwa oraz niezłomnej pracy oddanych i światłych misjonarzy wciąż „wiele jest serc, które czekają na Ewangelię”. Są to ludzie starsi, młodzi i dzieci, którzy pod wpływem działania łaski otwierają się na te „strumienie wody żywej”, wyrażając swoje wielkie pragnienie życia z Jezusem Zbawicielem i Królem.
Początek Wielkiego Postu
Oczywiście wszystko zaczęło się w Środę Popielcową, która wprowadza chrześcijan i katechumenów w ten szczególny czas łaski. Igarure - kandi mwemere, Inkuru Nziza (nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię) - słyszy każdy wierny, kiedy kapłan posypuje czoło popiołem. Na Mszy Świętej dla dorosłych jest duża frekwencja. Dzieci mają specjalną Mszę Świętą, w której uczestniczy u nas ponad tysiąc dzieci, szczególnie ze szkół podstawowych i średnich.
Katechumeni
Wielki Post jest okresem bardzo intensywnej pracy i przygotowań katechumenów do chrztu świętego. W tym czasie zajęcia w katechumenacie (szkole działającej przy parafii, która przygotowuje do chrztu nowych chrześcijan) są bardzo wzmożone. Aby być dopuszczonym do chrztu świętego, trzeba uczęszczać cztery lata do katechumenatu, pomyślnie zdać egzamin końcowy, a jednocześnie prowadzić życie prawego człowieka. Może się zdawać, że to okres zbyt długi, ale biorąc pod uwagę, że przyszli chrześcijanie mają poznać Stary i Nowy Testament, sakramenty święte oraz prawdy wiary, nie jest to wcale zbyt długo. Do katechumenatu może się zapisać każdy, kto odczuwa pragnienie poznania Jezusa Chrystusa i Jego Miłości.
Nasza Parafia w Gatara liczy około 35 tysięcy wiernych i ma kilka kaplic dojazdowych. Obsługuje ją tylko jeden kapłan tubylczy (misjonarzy jest bardzo mało z powodu prześladowań tutejszego Kościoła w latach 1984-1987 - wtedy wyrzucano misjonarzy z kraju). Co roku do chrztu świętego w naszej parafii przystępuje około 600 osób, a więc bardzo dużo. Przyszli nowi chrześcijanie przez cały Wielki Post chodzą do kościoła na niedzielną Mszę Świętą. Uczestniczą w liturgii Słowa, a po homilii - jak w starożytnym Kościele - wychodzą z kościoła podczas Ofiarowania. Jest to dla nich znak, że nie są godni i w pełni przygotowani do uczestniczenia w Eucharystii. W ostatnią niedzielę Wielkiego Postu odczytuje się imiona katechumenów na znak ich bliskiej przynależności do Kościoła i Jezusa Chrystusa.
Praca Sióstr
Jaka jest nasza rola w przygotowaniu katechumenów do chrztu świętego? Nasza posługa misyjna ukierunkowana jest na szerzenie dzieł miłosierdzia, a naszym głównym dziełem misyjnym jest ośrodek zdrowia. W jego skład wchodzą: szpital dla dorosłych i dzieci, poradnia „K,” poradnia „D”, przychodnia, a także ośrodek dożywiania dla zagłodzonych dzieci. Wspieramy też ludzi ubogich; są to najczęściej wdowy, osoby starsze, samotne matki, głodni, bezrobotni, bezdomni, wszyscy mało zaradni życiowo i pozbawieni środków do życia. Nie są nam obojętne również osierocone dzieci, które utraciły rodziców w ostatnich tragicznych latach wojny. To im staramy się przyjść z pomocą i dzielić wspólnie trudne dla nich chwile. Każda najmniejsza posługa pozwala nam stawać się bardziej otwartymi na wszystkich ludzi, których Bóg stawia na naszej drodze, i prowadzić ich do źródła Wody Żywej.
Atanazy
Całkowicie osierocony 12-letni Atanazy zgłosił się na naszą misję w Gatara, szukając u Sióstr pomocy i nadziei w życiu. Stracił rodziców: najpierw matkę, potem ojca. Jego dom to waląca się lepianka. Atanazy został bez skrawka pola, bo ojciec wszystko sprzedał, aby ratować życie żony, a potem swoje. W skrajnej rozpaczy chłopiec przyszedł na misję do Sióstr ufając, że zostanie wysłuchany i że znajdzie pomoc. Jego dziecięce oczy jak dwie płonące świece wyrażały wszystko. Chłopiec był poganinem. Rodzice nie sprostali zadaniu, aby ochrzcić dziecko w ciągu pierwszych czterech lat życia (do tego wieku chrzci się tu dzieci). Chłopiec w wieku 12 lat, prosząc o pomoc materialną, otrzymał również pomoc duchową. Zrodziło się w nim pragnienie, by zostać chrześcijaninem. Od września 2002 r. został posłany do katechumenatu, gdzie poznaje prawdy o Bogu.
Wielki Czwartek
Święta Zmartwychwstania Pańskiego poprzedza Triduum Paschalne. Wielki Czwartek to dzień bardzo uroczysty. Oprawa liturgiczna jest pięknie przygotowana przez chór kościelny, który stara się śpiewać nie tylko w języku kirundi, ale niektóre części także w języku łacińskim. Całej Mszy Świętej towarzyszą tańce w wykonaniu dziewczynek, wyrażające uwielbienie, radość i dziękczynienie za dar Eucharystii. Wymownym obrzędem jest gest umycia nóg. Uczestniczą w nim mężczyźni zasłużeni dla Kościoła nazywani Umushingantahe. Przepasany ręcznikiem kapłan w postawie służebnej podchodzi do każdego z nich z wodą w miednicy i dokonuje tego wymownego obrzędu. W tym czasie chór śpiewa stosowną dla tej chwili pieśń. W tym dniu, podczas modlitwy wiernych i całej Mszy św. wierni modlą się za kapłanów, a w szczególny sposób za obecnego Ks. Proboszcza. Nie brak również rytmów wybijanych przez tam-tamy, kiedy to wierni obecni w kościele wyrażają swoją wdzięczność Bogu za Jego miłość i oddanie.
Po skończonej Mszy Św. Pan Jezus w Eucharystii jest przeniesiony do ciemnicy - jest to boczna nawa kościoła uprzednio przygotowana przez organizacje katolickie, jak Legion Maryi, Krucjata Eucharystyczna, Skauci, Akcja Katolicka Rodzin. Parafianie adorują Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie do zmroku, następnie adorują katechiści, kapłani, pracujący na terenie parafii bracia ze Zgromadzenia Św. Józefa i Siostry Duchaczki - misjonarki. Przez noc Pan Jezus pozostaje Sam i kościół jest zamknięty ze względu na trudną sytuację polityczną kraju.
Wielki Piątek
W Wielki Piątek już od wczesnych godzin porannych adoracja jest na nowo podęta przez różne organizacje katolickie, jak już wyżej wymienione oraz Czciciele Najświętszego Serca Pana Jezusa, Xaveri, Focolari czy grupy stanowe.
Liturgia tego dnia rozpoczyna się Drogą Krzyżową, która jest odprawiana w kościele przy udziale licznie zgromadzonych wiernych. Adoracja Krzyża odbywa się podobnie jak w Polsce. Wiernych na tej liturgii jest dużo. Przystępują do Krzyża, który jest trzymany przez katechistów lub braci zakonnych, aby go ucałować i oddać mu cześć. Krzyż jest wystawiony do adoracji i chętni trwają na modlitwie do wieczora. Nocą wszystko milknie, ale już od rana w Wielką Sobotę głuchy łoskot kołatek oznajmia przygotowania katechumenów do chrztu.
W kościele jest dużo prac przygotowawczych, którymi zajmują się katechiści, organizacja Krucjaty Eucharystycznej oraz chętni wierni. Chór kościelny już od rana przygotowuje liczne śpiewy i pieśni liturgiczne. Odpowiedzialni za przygotowanie katechumenów katechiści dbają o to, aby nikogo nie zabrakło w kościele. Wszyscy, którzy mają otrzymać Chrzest Św., są odświętnie ubrani: koniecznie biała koszula dla mężczyzn i chłopców, a dla kobiet i dziewczynek biały welon jako znak otrzymania łaski uświęcającej.
Wielka Sobota
Liturgia Wielkiej Soboty rozpoczyna się w południe, kiedy słońce jest najwyżej i najmocniej świeci, tak że płonący w tym blasku u wejścia kościoła ogień trudno zauważyć. Jednak po wejściu do kościoła, który jest wypełniony po brzegi (do czterech tysięcy wiernych) to światło - symbol Chrystusa - jest bardzo widoczne i robi wielkie wrażenie wśród naszych „czekoladowych” braci. Cała liturgia ubogacona jest tańcami, śpiewem i rytmem tam-tamów, który w tym dniu brzmi bardzo uroczyście.
W ubiegłym roku 2002 w naszej Parafii Gatara zostało ochrzczonych 586 katechumenów. Chrztu Św. udzielał Ks. Proboszcz Isaie Ntahondi i drugi kapłan, profesor z seminarium znajdującego się w stolicy kraju - mieście Bujumbura (czyt. Bużumbura), oddalonego o sto kilometrów od Gatara. Do polania głów wodą księża używali butelki, a spływająca woda gromadziła się we wcześniej przygotowanych misach. Sama ceremonia Chrztu Św. trwała dwie godziny, a liturgia Wielkiej Soboty zakończyła się dopiero o godzinie 19 wieczorem. W sumie wszystko razem trwało sześć godzin. Nie było mowy, aby ktoś się nudził. Wszyscy zgromadzeni na liturgii w kościele uczestniczyli aktywnie w śpiewie. Modlitwę wiernych prowadzili katechiści, obejmując intencjami cały Kościół powszechny. Nie zabrakło modlitw za nowoochrzczonych z prośbą o dochowanie wierności przyrzeczeniom Chrztu Św.
Wymownym akcentem całej tej liturgii była procesja z darami ofiarnymi. Młode kobiety i dziewczęta ubrane w stroje regionalne, z dużymi koszami na głowach, przyniosły dary do ołtarza. Co znajdowało się w tych pięknie ozdobionych koszach? Na początku przyniesiono chleb i wino, kielich z pateną do sprawowania Eucharystii, a w pozostałych koszach przyniesiono dary ziemi w dobitny sposób wyrażające pracę i trud rąk ludzkich. Wśród nich były pataty (słodkie ziemniaki), banany, fasola, kapusta, ananasy, awokado i inne. Na zakończenie Mszy Św. dary te zostały ofiarowane ubogim, biednym i bezdomnym, których jest tak dużo w naszej przeludnionej gminie Gatara. Podczas tej ceremonii Ofiarowania małe dziewczynki unosząc nad głowami malutkie koszyczki (tzw. inkoko) wypełnione kwiatami wykonywały piękne tańce.
Sam moment konsekracji również był mocno zaakcentowany. Kiedy kapłan podnosił hostię i kielich do góry, mocno uderzano w bębny, a dziewczynki sypały kwiaty w geście adoracji i uwielbienia. W tym szczególnym dniu nowoochrzczeni przystępują do Komunii Św., udzielany jest też sakrament małżeństwa. Co za radość patrzeć na tych ludzi, napełnionych weselem i szczęściem z posiadania życia łaski, którą dać może tylko Jezus Chrystus. Po Komunii Św. na dziękczynienie wszyscy nowoochrzczeni i pozostali wierni zgromadzeni w kościele tańczą, wyrażając tak wdzięczność i uwielbienie Boga.
Po dziękczynieniu kapłan poświęca różańce, które katechumeni przynieśli z sobą do kościoła. Wieszają je sobie na szyi jako znak przynależności do Kościoła i Ludu Bożego. Jest on dla nich zarazem najcenniejszą pamiątką Chrztu Świętego.
Cała liturgia Wielkiej Soboty kończy się błogosławieństwem kapłana oraz śpiewem Alleluja, Jezus jazuce, czyli „Alleluja, Chrystus zmartwychwstał!” Na dworze jest już ciemno (w Burundi noc robi się nagle ok. godziny 18-tej). Nowoochrzczeni z rodzinami i liczni wierni z radosnymi śpiewami na ustach wracają z liturgii. Ze względu na brak bezpieczeństwa i trwającą w tym kraju (od 1993 r., czyli 10 lat) wojnę domową spieszą się, aby szczęśliwie i w pokoju dotrzeć do swych domów.
Żywo stoi mi w pamięci obraz młodej matki w stanie błogosławionym, która też oczekiwała na Chrzest Św. Kiedy zaczęły bić bębny, poczuła, że czas porodu się zbliża. Opuściła kościół i udała się do oddalonego około kilometr misyjnego ośrodka zdrowia prowadzonego przez Siostry Duchaczki. Tu została przyjęta na oddział położniczy i za kilka minut urodziła pięknego i zdrowego chłopca. Po skończonej liturgii w kościele Ks. Proboszcz przybył, aby ochrzcić matkę i nowonarodzone dziecię. Młoda matka otrzymała na imię Maria, a chłopczyk Pascal, co oznacza - Pascha. Radości nie było końca. Wszyscy naokoło śpiewali: ALLELUJA, JEZUS ŻYJE!
Niedziela Zmartwychwstania
Dzień Zmartwychwstania Pańskiego jest również obchodzony bardzo uroczyście. Jednak główny akcent świąt Wielkanocnych z chrztem katechumenów jest położony na dzień Wielkiej Soboty, kiedy to liturgia kończy się wesołym Alleluja.
Kochani Przyjaciele Misji! Niech to echo z Burundi przybliży Warn naszych braci, którzy pomimo rozlicznych problemów życia, jak trwająca wojna domowa, brak bezpieczeństwa, głód i niekończące się epidemie, potrafią być radośni i żyć nadzieją. Jestem pełna podziwu i uznania dla nich za ten dar radości i niegasnącej nadziei, którą dać może tylko Zmartwychwstały Chrystus.
I Wam z okazji tych radosnych Świąt życzę wielkiej nadziei, jak również radości i pokoju w Duchu Świętym. Niech Zmartwychwstały Pan darzy swym błogosławieństwem i przynagla do otwierania się na innych.
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 8,10).

S. Karolina Giża, Duchaczka
Gatara, Burundi


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]