Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 1 (47), styczeń-luty 2001

LISTY Z RWANDY


Marazm - choroba głodowa spowodowana zbyt małą ilością pożywienia.

Niech rok 2001 będzie błogosławiony

Kigali, 30.12.2000
      Z uczuciami wdzięczności dla Boga, który daje nam łaskę propagowania cywilizacji chrześcijańskiej opartej na Jego przykazaniu miłości, wkraczamy w Nowe Tysiąclecie.
      Wyrażam raz jeszcze serdeczne podziękowanie za wszelkie gesty dobroci i miłosierdzia, okazywane przez Ruch Maitri potrzebującym w Krainie Wielkich Jezior, do których Pan posłał nas ze swoją Dobrą Nowiną.
      [...] Zgodnie z życzeniem wypłacę dodatkową pomoc z okazji Bożego Narodzenia na "Bonne Anne", tj. na początku stycznia. [...]
      Niech rozpoczynający się Nowy Rok 2001 będzie rokiem błogosławionym dla całego Ruchu Maitri, o co też proszę Najwyższego w serdecznej modlitwie.

Ks. Tadeusz Małachwiejczyk SAC

Nasze troski rosną

Ruhango, 24.07.2000
      Drodzy Przyjaciele i Dobroczyńcy
      Pozdrawiam Was serdecznie w imię Jezusa Chrystusa.
      Jestem szczęśliwa, że mogę Wam przekazać wiadomości od nas z Rwandy. Kraj został dotknięty wielką suszą, zbiory były minimalne. W tym okresie mamusie, które przychodziły do naszego ośrodka dożywiania w Ruhango, miały szczęście, mogąc korzystać z Waszej pomocy. W związku z panującym głodem liczba niedożywionych rosła z dnia na dzień.
      Nasze troski też rosną z dnia na dzień. Epidemia zapalenia opon mózgowych szaleje w naszym regionie i jest wiele zgonów. Ci, którzy przeżyli, doznali okropnych, nieodwracalnych powikłań. Szczepionka A+C zapobiegająca tej chorobie nie jest dostępna dla wszystkich, gdyż bardzo dużo kosztuje. Sytuacja jest więc naprawdę niepokojąca. Przyczyną powstania tej choroby jest przedłużająca się susza. Jeśli Bóg da nam deszcz, możliwe, że wszystko to minie. Cztery sektory są najbardziej dotknięte tą epidemią.
      Teraz przygotowujemy się do corocznych rekolekcji i będziemy dużo o Was myśleć w naszym odosobnieniu. Jesteśmy bardzo wdzięczne i zawsze liczymy na Waszą pomoc. Jeszcze raz dziękujemy za Wasze serce, którym dzielicie się z potrzebującymi.
      Niech Pan Bóg błogosławi Waszym pracom apostolskim.

S. Marie Nyirabahutu SAC
Kierownik Ośrodka Zdrowia

Proszę o pamięć i wsparcie

Kigali, 20.11.2000
      Z dalekiej Afryki zasyłamy moc serdecznych pozdrowień.
      Pragniemy Wam gorąco podziękować za wsparcie finansowe i duchowe dla naszej pomocy misyjnej, gdyż same nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na tutejszą biedę.
      Od kilku lat prowadzimy ośrodki dożywiania: trzy w Rwandzie - w Kigali-Gikondo, Masaka i Ruhango oraz jeden w Rutshuru w Kongo. Ich celem jest zmniejszenie śmiertelności zagłodzonych dzieci w tym rejonie.
      Z ośrodka w Rutshuru korzystają dzieci z sąsiednich miejscowości oraz z parafii Rugari i Nyamilima. Przebywa w nim 60-80 zagłodzonych dzieci w najcięższych stanach, wymagających całodobowej terapii. W roku 2000 ośrodek objął całkowitym leczeniem 442 bardzo zagłodzonych dzieci i dorosłych. Z tego kilkanaście dzieci nie można było uratować i zmarły w ośrodku.
      Tutaj wykonuje się przetaczanie krwi dla dzieci z dużą anemią, podawanie kroplówek, badania krwi dla dzieci i dawców krwi, karmienie dzieci przez sondę, dostarczenie wszystkich potrzebnych leków dla dzieci oraz żywienie dzieci i matek.
      Ponadto do ośrodka przynoszone są dzieci z mniejszym zagłodzeniem, które otrzymują pomoc doraźną - żywność i odzież. Trudno opisać, w jakim stanie codziennie przynoszone są dzieci do tego ośrodka z bardzo odległych miejscowości, nawet do 50 km.
      Ośrodek może pomieścić w małych pomieszczeniach najwyżej 26 dzieci w ciężkim stanie, wymagających stałej opieki medycznej. Reszta dzieci przyjmowana jest niestety w prowizorycznych szałasach. Tam również otrzymują kroplówki i transfuzje krwi. W szałasach trudno jest o higienę, zwłaszcza gdy są przypadki cholery lub innych chorób. Brak też pomieszczenia na podawanie posiłków. Dzieci jedzą w szałasie na ziemi, na porozkładanych matach ze słomy. I tak codziennie od kilku lat.
      Razem ze słowem MURAKOZE - dziękuję - zwracam się do Was z serdeczną prośbą o dalszą pamięć oraz o wsparcie naszego apostolskiego posługiwania. Jeszcze raz dziękujemy Wam za Waszą modlitwę i ofiary. Bóg Wam zapłać!
      Pamiętamy o Was w naszych modlitwach przed Stwórcą i Odkupicielem ludzkości.

W imieniu Sióstr Pallotynek z Rwandy i Konga
Siostra Marta Litawa SAC, przełożona


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]