Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 3 (94) maj-czerwiec 2007

DWUDZIESTOLETNI UCZNIOWIE

Przedstawiciele gdańskiego ośrodka Ruchu Maitri, odbywając afrykańską podróż w styczniu i lutym 2007, kilkakrotnie spotykali się z księdzem Dieudonné Rwahisemo, proboszczem parafii Masaka. Ksiądz zajmuje się między innymi przekazywaniem pomocy kilkudziesięciu dzieciom adopcyjnym. Analizując dokumentację stwierdziliśmy, że wiele osób otrzymujących pomoc przekroczyło już 21 rok życia, a ich sytuacja w zakresie edukacji jest księdzu nieznana. Poprosiliśmy więc o jej wyjaśnienie i zaleciliśmy czasowe wstrzymanie pomocy bądź wykreślenie podopiecznych z list adopcyjnych, o ile nie będą przedstawione wnioski o kontynuację pomocy oraz dokumentacja szkolna, autoryzowane przez księdza Dieudonné. Poniżej list, który otrzymaliśmy w ostatnich dniach.

Tadeusz Makulski

***

Do przedstawiciela Ruchu Maitri w Polsce
Piszę ten list, by podziękować Panu za pomoc, która udzielana jest sierotom w naszej parafii od wielu już lat, a także chcę przedstawić problemy dzieci, które były skreślone z listy sierot, tak jak Pan mnie prosił po wizycie w Rwandzie.
Rozmawiałem z niektórymi dziećmi, szczególnie z tymi, które dowiedziały się, że są skreślone z listy. Ogólnie zorientowałem się, że rok urodzenia dzieci nie odpowiada ich rzeczywistemu wiekowi szkolnemu. Wiele z nich było regularnie chorych. Dlatego też poprosiłem każde dziecko, by napisało krótki list, wyjaśniający nieporozumienie z wiekiem i dlaczego tak długo zwlekało z obowiązkiem szkolnym, będąc w szkole niekiedy do 20. roku życia lub dłużej. Czekam jeszcze na tych, co uczęszczają do szkoły średniej, by zrobić to samo na początku ich przerwy świątecznej.
Tymczasem wysyłam Panu podsumowanie danych zebranych wśród sierot ze szkoły podstawowej. Znajdzie Pan zatem listy sierot i ich aktualne zdjęcia, by lepiej ocenić każdy przypadek. Jeśli niemożliwe jest przyzwolenie na kontynuację szkoły średniej, bardzo proszę o zgodę na przynajmniej trzy lata, potrzebne, by mogli zdobyć zawód.
W ten sposób będą mogli po szkole zawodowej robić coś dla utrzymania się w przyszłości. Wiem, że ich problemy mogą być trudne do zrozumienia, lecz skoro zdecydowaliście się im pomóc, to możecie przecież poczekać kolejne trzy lata. Zobowiązuję się do pilnowania i do informowania na bieżąco o ich sytuacji. Wysłałem Panu ich listy i zdjęcia sierot, które mają problemy.
W oczekiwaniu na Pańską pozytywną odpowiedź, bardzo dziękuję za podtrzymywanie sierot i szczerą współpracę.

Ks. Dieudonné Rwahisemo SAC


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]


Proboszcz parafii Masaka