Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4 (89) lipiec-sierpień 2006

PISZĄ SIEROTY Z RWANDY

Spośród wielu listów od sierot z Afryki, jakie przechodzą przez nasze ręce, wybraliśmy trzy najciekawsze. Piszą je starsze już sieroty, więc listy te są bogatsze w treści, niż listy od małych dzieci. Napisanie do swych rodziców w Polsce może być dla nich trudne.

List pierwszy
Kochani Rodzice
Jestem szczęśliwa, że mogę napisać do Was ten list, aby Wam podziękować za to, że nie przestajecie mnie obdarowywać i pozwalacie mi się uczyć.
Kochani Rodzice, Wasza pomoc jest dla mnie bardzo użyteczna każdego dnia w szkole. Nie ustaję w modlitwach do Pana, aby Wam codziennie pomagał w Waszych problemach i błogosławił Waszą pracę.
Kochani Rodzice, w życiu codziennym lubię oglądać piękne widoki, a przede wszystkim nasze piękne wzgórza, które są blisko jeziora. Lubię po nich spacerować razem z koleżankami i kolegami, którzy uczą się razem ze mną. Uwielbiam też mieć piękne marzenia. Smuci mnie, że nigdy już nie zobaczę moich braci i sióstr ani rodziców.
Kocham pewne małe cielątko, które dopiero co się urodziło i które jest zawsze blisko swojej mamy. Nauka idzie mi dobrze.
Kończę swój list, życząc Wam Bożego błogosławieństwa.
Wasze dziecko

Seraphine Murekatete

***
Seraphine z Rwandy kończy w tym roku 21 lat. Wciąż dostaje pomoc w ramach Adopcji Serca, gdyż nie skończyła nauki. Wspiera ją Pani Krystyna z Pruszcza Gdańskiego.

List drugi
Bardzo drogi Rodzicu
Witam Cię i kieruję do Ciebie moje pozdrowienia i wyrazy szacunku, pragnę też Cię powiadomić, że jestem zdrowy.
Życzę Wam błogosławieństwa Jezusa, oby błogosławił wszystkim Waszym czynom i wszystkim ludziom, których kochacie.
W klasie, która składa się z czterdziestu ośmiu uczniów, zająłem w nauce dwudzieste dziewiąte miejsce. Uzyskałem ocenę 73%. Ten rok nie był zbyt dobry, ponieważ nie uczyłem się jak należy i musiałem się leczyć w ośrodku kinezyterapii*. Spędziłem tam 7 miesięcy. Jedna moja noga nie jest w dobrej formie. Jest trochę krótsza od drugiej i bardzo mnie boli. Od czasu do czasu muszę się zgłaszać na badania lekarskie (np. w czasie ferii wielkanocnych).
Choć na skutek choroby moje życie różni się trochę od życia moich rówieśników, bawię się i gram razem z kolegami, biorę też udział w niektórych pracach porządkowych.
Dziękuję Wam bardzo za Waszą miłość do mnie. Wiem, że to dla Was duży wysiłek, aby mi pomagać. Ja nie mam dla Was nic, mogę się jedynie za Was modlić do dobrego Boga. Proszę, abyście do mnie często pisali, gdyż jest to jest dla mnie wielką przyjemnością.
Przysyłam najlepsze życzenia dla Was i dla wszystkich, którzy są Wam bliscy.

Christian Turatsinze

***
Christian Turatsinze mieszka w Rwandzie i ma 11 lat. Jego przybraną mamą w Polsce jest Pani Halina z Tych.

List trzeci
Pozdrawiam Was, drodzy Tato i Mamo, moje Siostry i moi Bracia, którzy żyjecie razem w dalekim kraju. Moja Babcia także Was pozdrawia. Bardzo chciałbym poznać Was i Wasz kraj. Gdybym był ptakiem, który oblatuje planetę w powietrzu, przyleciałbym do Was.
U nas teraz pada deszcz i rozpoczynają się zbiory fasoli. W naszym kraju mamy różnorodne uprawy. Najważniejszą jest sorgo, fasola, kukurydza, bananowce i wiele różnorodnych warzyw. Hodujemy też krowy, kozy, króliki i kury.
Mieszkam stale z moją babcią i razem pracujemy. Dobrze gram w piłkę nożną. Moje koleżanki nazywają mnie Luis Nazario Delima, który jest znany jako Ronaldo z Brazylii. Nazywają mnie tak, aby ze względu na moje umiejętności porównać mnie z tym piłkarzem.

Jean Bosco

***
Jean Bosco Kubwimana z Rwandy ma 19 lat. Nadal się uczy. Pomaga mu Pan Józef z Gdańska.



* Kinezyterapia to leczenie ruchem. Inne, mniej profesjonalne określenia to gimnastyka lecznicza lub ćwiczenia usprawniające.


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]