Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 2 (87) marzec-kwiecień 2006

W GLOBALIZACJI ZWYCIĘŻY MIŁOŚĆ
Zaproszenie do współtworzenia Nagrody Braterstwa

Denerwuje Cię wątpliwa reklama w Machinie z wykorzystaniem wizerunku Matki Bożej i Jezusa? Nie podoba Ci się karykatura Mahometa w Rzeczpospolitej? Chciałbyś, by ludzie szanowali swoje świętości? Poprzyj więc czynnie Nagrodę Braterstwa.

Dla uważnego obserwatora zmian zachodzących w świecie nie ulega wątpliwości, że w stosunkowo krótkim czasie dojdzie do połączenia ludzkości w jeden organizm. Proces ten nazywa się globalizacją. Chrześcijanie nie obawiają się go, gdyż jest on ściśle związany z przesłaniem jedności, zawartym w nauce, życiu i śmierci Jezusa. Na pewno jednak obawiamy się błędów, które ludzie mogą w tym procesie popełnić. Po drodze dochodzi do bowiem wzajemnego wyniszczania. Powstały nowoczesne formy niewolnictwa. Podsycanie różnych naturalnych konfliktów wskazuje, że stara zasada „dziel i rządź” wciąż jest stosowana. Szczególnie niebezpieczne jest podsycanie - aż do wybuchu wojen - napięć, które powstają na styku różnych religii. Jan Paweł II niejednokrotnie wskazywał, że religia nie może istnieć bez kultury, chociaż - przynajmniej w przypadku chrześcijaństwa - z żadną kulturą nie identyfikuje się ona całkowicie, gdyż jest czymś więcej. Można zatem postawić pytanie, czy tak zwane konflikty religijne nie są w istocie raczej konfliktami kultur. Tak czy inaczej podsycanie tych konfliktów dla utrwalania nowych niesprawiedliwości jest wielkim nadużyciem.
Jedyną odpowiedzią, która rokuje nadzieję na pokój i solidarne współistnienie wszystkich, jest zasada pozytywnego współdziałania. Koncepcja Nagrody Braterstwa wydaje się bliska tej zasadzie. Jej osią jest nadzieja, że w procesie globalizacji zwycięży miłość. Nie wyobrażamy sobie globalizacji bez miłości. Na początek wybraliśmy pozytywny przykład przyjaźni pomiędzy księdzem katolickim i kapłanem hinduistycznym, znany już wielu kręgach. Chcemy go jeszcze bardziej upowszechnić. Początki tej Nagrody sięgają nominacji o. Mariana Żelazka do Pokojowej Nagrody Nobla. Był do niej nominowany czterokrotnie w latach 2002-2005. Nominacja była motywowana jego niezwykłym sposobem budowania relacji międzyludzkich wszędzie tam, gdzie pracował. Redaktor Krzysztof Mroziewicz porównał nawet w „Polityce” o. Mariana do Gandhiego. Przywódca narodu indyjskiego wprowadził niedotykalnych do świątyń, zaś o. Marian wprowadził trędowatych do miasta. Oczywiście w obu przypadkach chodzi o działania symboliczne, które jednak inicjują nowe procesy społeczne. W trakcie kolejnych nominacji coraz więcej dowiadywaliśmy się o jego obecności w Puri - o przyjaźni, którą nawiązał z Bitarchhą Madhusudhanem Mahapatrą, najwyższym kapłanem jednego z najświętszych dla hinduistów miejsc.
Trzeba tu wymienić kilka istotnych momentów tej przyjaźni. Otóż pewnego dnia do szkoły integracyjnej dla dzieci z rodzin zdrowych i trędowatych, prowadzonej przez o. Mariana, ten kapłan hinduistyczny osobiście przyprowadził swoją wnuczkę! Trudno przecenić wagę tego faktu. Pokonana została podwójna bariera: kast i trądu. To nie znaczy, że coś zostało zniszczone, że o. Marian pokonał hinduistycznego kapłana. System kastowy pozostał na swym miejscu ze swoimi wartościami. Pokonane zostały natomiast uprzedzenia.
Inny przykład: w trakcie obchodów 50-lecia kapłaństwa o. Mariana, na uroczystość w misji katolickiej wkroczył tenże kapłan i wygłosił laudację na cześć jubilata. Szczęśliwie był tam fotograf Piotr Życieński, który utrwalił ten moment na kliszy. Tymczasem 25 lat wcześniej, kiedy dziecko hinduistyczne wbiegło za piłką na teren misji, matka je potem obmywała z nieczystości. Jest to miara przemian na tym miejscu naszej globalnej wioski.
Nie sposób nie wspomnieć, że hinduiści pozwolili o. Marianowi wybudować kościół katolicki 400 metrów od jednej ze swoich najbardziej czczonych świątyń. Aby uzmysłowić nam wagę tego faktu, o. Marian mówi o teoretycznej możliwości zbudowania świątyni hinduistycznej przy wejściu na Jasną Górę.
Znając te i wiele innych przykładów, i obserwując entuzjastyczną reakcję Hindusów na nominację o. Mariana do Nagrody Nobla, doszliśmy do przekonania, że ta przyjaźń jest potrzebna nam wszystkim, by utwierdzić nas w przekonaniu, jaką mamy iść drogą. Trzeba wyraźnie podkreślić, że o. Marian nie zrezygnował nigdy z wierności Jezusowi. Czy można mówić o Jezusie, Przyjacielu każdego człowieka, w atmosferze innej niż atmosfera przyjaźni i wzajemnego szacunku? O. Marian buduje atmosferę przyjaźni, co znajduje odpowiedź kapłana, który nie przestaje być hinduistą. Spotkałem się z opiniami, że jest to zasługa o. Mariana. Moim zdaniem trzeba zauważyć jedno i drugie - wezwanie do przyjaźni i pozytywną odpowiedź, bez której to wezwanie zawisłoby w próżni. Żadna licytacja nie jest tutaj na miejscu. Odpowiedź kapłana hinduistycznego daleka jest od bierności. Dopiero taka atmosfera otwiera drogę do rzeczywistego dialogu między ludźmi i z samym Bogiem.
Pomysł Nagrody Braterstwa rodził się w ciągu paru lat i został ostatecznie wyartykułowany latem 2005 roku w trakcie naszego oczekiwania na o. Mariana przed wejściem do Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, gdzie miała miejsce wystawa fotograficzna o jego pracy w Indiach. Obecni przy tej rozmowie werbiści, współbracia o. Mariana, dodali nam odwagi. O. Marian po zastanowieniu przyjął ten pomysł. Po powrocie do Puri uzyskał zgodę kapłana hinduistycznego.
Wtedy powołaliśmy Komitet Nagrody. Tak jak w przpadku komitetu „noblowskiego”, siedziby użyczył nam ks. kanonik Janusz Godzisz. O ile komitet „noblowski” tworzyliśmy według klucza przyjaźni z o. Marianem, tak teraz uznaliśmy, że trzeba raczej osób szerokiego zaufania społecznego oraz związanych z Indiami. Stąd w Komitecie Nagrody Braterstwa obecni są ambasadorowie RP, staramy się o obecność ambasadora Indii w Polsce, stąd też wsparcie ze strony b. prezydentów Indii i Polski. Komitet jest wciąż otwarty.
Staraniem kilkuosobowego zespołu powstały polsko-angielskie strony internetowe. Fotografowie Piotr Życieński i Piotr Wilczkowski udostępnili swoje zdjęcia. Wydawnictwo „Verbinum” udostępniło teksty dwóch książek o o. Marianie, których treść można pobrać w całości z wymienionych stron.
Naszym celem jest tworzenie tej nagrody przez wszystkich, którzy podzielają jej główną myśl: miłość zwycięży w globalizacji.
Jak wesprzeć Nagrodę Braterstwa
1. Modlitwa. Jest ona pierwszym działaniem chrześcijanina. Proszę także księży o odpowiednią intencję w trakcie Mszy św.
2. Propagowanie adresu strony internetowej www.brotherhood.pl. Prosimy o jego rozesłanie do dziesięciu przyjaciół i znajomych. Szczególnie prosimy o podanie go osobom pracującym w środkach przekazu.
3. Propagowanie treści tej strony, np. w szkole przez przeprowadzenie lekcji na temat przyjaźni.
4. Wsparcie materialne. Zależy nam, by ta nagroda powstała raczej z drobnych sum od wielu osób, niż z dużych darowizn. Przy wpłacie na nasze konto dopiszcie koniecznie „Nagroda Braterstwa”.

Powodzenie tej sprawy złożyliśmy w rękach Opatrzności.
Kalendarium
O. M. Żelazek ur. się 30.01.1918. Nowicjat rozpoczął 8.09.1937. 4.09.1939 złożył pierwsze śluby zakonne. 22.05.1940 aresztowany przez hitlerowców, trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. Przejściowo przebywał 17 miesięcy w obozie w Gusen, by wrócić do Dachau, gdzie pozostał aż do wyzwolenia 29.04.1945. W listopadzie 1945 zaczął studia teologiczne w Rzymie. 18.09. 1948 otrzymał tam święcenia kapłańskie. Studia zakończył w r. 1949. Odwiedził wtedy Polskę, po czym przez rok pracował wśród polskich uchodźców koło Neapolu. 3.03. 1950 wyjechał na misje do Indii. 21.03. przybył do Bombaju; 4.04. zaczął pracę wśród Adibasów - pierwotnej ludności Indii. Po kilku zmianach placówek misyjnych zaczął 1.06. 1975 pracę w Puri. 11.12.1985 został tam konsekrowany kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP, wybudowany przez o. Mariana. W r. 1988 o. Marian otwiera schronisko dla bezdomnych trędowatych. W r. 1991 o. Marian rezygnuje z funkcji proboszcza i staje się bonopasi, czyli pustelnikiem w aśramie; nadal opiekuje się wioską trędowatych. W r. 1998 obchodził Złoty Jubileusz Kapłaństwa. W latach 2002-2005 czterokrotnie nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, w czym znaczną rolę odegrał Ruch Maitri.


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]