Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 3 (76), maj-czerwiec 2004

POLSKA JEST RAJEM* - CZAS POMÓC INNYM
* W oczach 1,2 mld najbiedniejszych ludzi na świecie, żyjących za mniej niż 1 dolar dziennie

Zapraszamy na Trójmiejską Debatę Rozwojową

sobota 23.04.2005
godz. 10.00-14.00
Politechnika Gdańska
Auditorium Novum
następnie w godz. 14.30-17.00
warsztaty dla organizacji pozarządowych i dla nauczycieli
Wstęp wolny

  • Udział zapowiedzieli m.in. przedstawiciele polskich placówek ONZ, Banku Światowego, ambasadorzy Angoli, Nigerii i RPA, przedstawiciele Kościoła, MSZ, NPB, świata nauki, organizacji pozarządowych...
  • Debata odbędzie się w ramach kampanii informacyjnej Programu Rozwoju Narodów Zjednoczonych (UNDP) oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
  • Więcej informacji o debacie i towarzyszącemu jej konkursowi plastycznemu dla szkół Trójmiasta
  • To prowokacyjne na pozór hasło stało się myślą przewodnią kampanii społecznej „Milenijne Cele Rozwoju: czas pomóc innym!”, rozpoczętej 8.10.04 przez agendy ONZ w Polsce i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Celem kampanii jest zainicjowanie w polskim społeczeństwie debaty publicznej na temat roli i odpowiedzialności Polski jako dawcy pomocy rozwojowej krajom biedniejszym i w realizacji przez nie Milenijnych Celów Rozwoju oraz budowanie poparcia społecznego dla polskiej pomocy krajom ubogim.
    „Siostra jedzie do raju!”
    Tak żegnali ludzie w Rwandzie polską misjonarkę, s. Irenę Stachowiak, wyjeżdżającą na urlop do Polski. Nic dziwnego - oni jedzą najwyżej raz dziennie, zwykle ziemniaki czy proso z wodą, a Polacy... nikomu nie trzeba mówić, jak jadają, choć głębszej refleksji wymagałaby żywność, jaką można znaleźć w koszach na śmieci w szkołach czy na śmietnikach, gdzie psy i koty jadają lepiej, niż przeciętny Afrykańczyk. Obraz tego, jak mieszkają Polacy, dają Rwandyjczykom, żyjącym w lepiankach z chrustu i gliny bez żadnego wyposażenia, murowane placówki misyjne, choć na polskie warunki są to obiekty raczej skromne. Marzeniem większości dzieci rwandyjskich jest szkoła, na którą ich nie stać, a zamiast się uczyć muszą ciężko pracować; polskie dzieci uważają za szczęście nieobecność nauczyciela i odwołanie zajęć, a wagary za niezłą przygodę. Oni umierają z braku najprostszych leków, które my uważamy za oczywistość...
    Te porównania można ciągnąć długo, ale i tak trudno nam sobie wyobrazić realia życia w krajach ubogich: nieprawdopodobną nędzę i głód, w wielu krajach zagrożenie z powodu toczących się wojen, życie za mniej niż dolara dziennie, co musi starczyć na żywność, mieszkanie, odzież, ochronę zdrowia, naukę... Musi, ale nie starcza, więc w Rwandzie 20% dzieci umiera przed ukończeniem pięciu lat, przeciętna długość życia spadła do 40 lat, mniej niż 50% dzieci kończy szkołę podstawową, szkołę średnią - 2-3%. A są kraje jeszcze biedniejsze! „Polska jest rajem” - to hasło przestaje bulwersować, gdy umieścimy je w kontekście realiów życia ogromnej rzeszy ludzi, którzy mają pełne prawo tak na Polskę patrzeć. Każdy z nich byłby szczęśliwy, gdyby mógł choć w części korzystać z dobrodziejstw, które są naszym udziałem, a które nam tak trudno docenić, gdy porównujemy się z najbogatszymi krajami świata.
    Milenijne Cele Rozwoju
    8.09.2000 r. na szczycie ONZ w Johannesburgu Polska wraz ze wszystkimi państwami członkowskimi ONZ zobowiązała się, że do r. 2015 obniżą o połowę liczbę ludzi żyjących za mniej niż dolara dziennie i głodujących, zagwarantują, że wszystkie dzieci obu płci przejdą pełny kurs szkoły podstawowej, obniżą o 2/3 śmiertelność dzieci przed piątym rokiem życia i matek rodzących, zatrzymają i zaczną ograniczać rozprzestrzenianie się AIDS, malarii i innych najczęstszych chorób, zmniejszą o połowę liczbę ludzi nie mających dostępu do bezpiecznej wody pitnej; do r. 2020 osiągną znaczącą poprawę jakości życia przynajmniej 100 mln mieszkańców slumsów, zajmą się szczególnymi potrzebami krajów najmniej rozwiniętych...
    Niestety, tempo działań w tym kierunku jest w Polsce niewielkie. Dopiero 4 lata po podpisaniu Deklaracji Milenijnej zaczęto kampanię informacyjną na temat Milenijnych Celów Rozwoju i naszych zobowiązań w tej dziedzinie. Doświadczenia państw wysoko rozwiniętych pokazują, iż dla skutecznej pomocy w rozwoju niezbędne jest zrozumienie i poparcie społeczne. Pomoc krajom ubogim jest nowym tematem związanym z nową rolą Polski na arenie międzynarodowej i do tej pory takiej debaty w Polsce nie było. Także środki, jakie nasz rząd przeznacza na pomoc w rozwoju, są bardzo skromne - na pewno mniej, niż organizacje pozarządowe, nie mówiąc już o Kościele.
    Ale dobrze, że coś się zaczyna dziać. Debaty, organizowane w różnych miastach Polski przez polskie biuro Programu ONZ ds. Rozwoju (UNDP) we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, pozwalają społecznościom lokalnym nie tylko zapoznać się z tą problematyką, ale także zabrać głos, wypowiedzieć swą opinię, zadać pytanie... Okazuje się, że klimat społeczny dla polskiej pomocy krajom ubogich ie jest zły, choć na pewno mógłby być lepszy. Oto wyniki badań polskiej opinii publicznej, przeprowadzonych przez OBOP w dniach 2-5.09.2004.
    63% za pomocą
    Zdaniem 63% badanych Polska powinna wspierać rozwój krajów ubogich. Za podstawowe uzasadnienie uznawano najczęściej obowiązek moralny, większość też uważała, że powinniśmy pomagać w poprawie stanu służby zdrowia (44%) i edukacji (34%).
    Natomiast co dziesiąty jest zdecydowanym przeciwnikiem takiej pomocy. Sądzą oni, że nasz kraj jest zbyt biedny, by pomagać innym, a co drugi stwierdza, że najpierw powinniśmy rozwiązać nasze własne problemy.
    51% badanych chce, aby Polska wspierała w rozwoju Afrykę, najlepiej w celu poprawy stanu służby zdrowia (63%) oraz poziomu edukacji (45%). 1/4 zwolenników pomocy Afryce wskazuje na wsparcie w zapobieganiu konfliktom i odbudowie oraz w rozwoju rolnictwa.
    Poza tym 25% Polaków chciałoby, aby Polska pomagała naszym wschodnim sąsiadom (Ukrainie, Białorusi i Rosji), 12% - innym byłym Republikom Radziecki, 11% - Azji, zaś 7% - Europie Południowo-Wschodniej.
    49% badanych jest zdania, że Polska przeznacza na pomoc tyle pieniędzy, ile powinna, 12% uważa, że za mało, a 14%, że za dużo.
    Połowa badanych zgodziłaby się przekazywać 3 zł miesięcznie ze swych podatków na pomoc rozwojową dla krajów biedniejszych. 6% oddałoby nawet więcej. 15% zgodziłoby się na przekazywanie części swego podatku, ale mniej niż 3 zł. Co czwarty Polak, gdyby mógł, nie pozwoliłby na przekazywanie części swych podatków na pomoc rozwojową.
    Weźmy udział w debacie
    Zapewne te proporcje wśród czytelników naszego pisemka są znacznie lepsze. Warto takie postawy upowszechniać. Stąd chcemy zachęcić do uczestnictwa w debatach na temat pomocy w rozwoju. Najbliższa odbędzie się w Gdańsku w dniu 23.04. w godz. 10.00 - 14.00. Udział zapowiedzieli już przedstawiciele polskich placówek ONZ, Banku Światowego, ambasadorzy Angoli, Nigerii i RPA, a także MSZ, NPB, organizacje pozarządowe... Usłyszymy ciekawe wykłady i dyskusje, dowiemy się, jak ubóstwo Trzeciego Świata odbija się na naszym życiu, będziemy rozważać, czy i dlaczego warto pomagać krajom ubogim, usłyszymy wykonywaną na żywo muzykę afrykańską, zobaczymy tańce z Rwandy, przezrocza i filmy o problemach światowych... Mikrofon będzie dostępny dla publiczności. Po ogólnej debacie przewidziano też warsztaty tematyczne dla nauczycieli i organizacji pozarządowych.
    Polskie biuro UNDP zachęca też zainteresowane osoby, organizacje i instytucje do inicjowania i organizowania debat w swoich miejscowościach. UNDP i MSZ udzieli w tym pomocy merytorycznej.

  • Wydrukuj ulotkę-zaproszenie na debatę w Gdańsku (pdf)
  • Więcej informacji o debacie w Gdańsku i towarzyszącemu jej konkursowi plastycznemu dla szkół Trójmiasta
    Wojciech Zięba


  • [Spis treści numeru, który czytasz]
    [Skorowidz  tematyczny artykułów]
    [Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
    [Strona główna]      [Napisz do nas]