Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 1 (80), styczeń-luty 2005

GUKANA - GARBARSTWO

Pierwszym etapem pracy rwandyjskiego garbarza - umukanyi - było moczenie skóry w wodzie. Gdy dobrze namokła, przywiązywał ją do drewnianej, prostokątnej ramy i mocno naciągał, aby nie było na niej zmarszczek. Po tym przygotowaniu garbarz przystępował do oczyszczania skóry.
Używał do tego imbazo - metalowego narzędzia, przypominające trochę małą siekierkę. Oczyszczał skórę wykonując ruchy z góry na dół tak długo, aż stała się cienka, miękka i giętka. Skórę z łap obcinał.
Tak oczyszczona skóra nadawała się do uszycia ubrania.
Za wykonaną usługę klient był zobowiązany dać ingemu, czyli wynagrodzenie odpowiednie do wykonanej pracy. Mogła to być motyka, słodkie ziemniaki, sorgo, fasola, banany lub kilka dni pracy na polu garbarza.
Ubiór kobiety - inkanda
Umukanyi - garbarz był jednocześnie specjalistą od szycia ubiorów skórzanych. Przystępując do szycia brał najpierw wymiary klienta, potem odmierzał skórę i obcinał ją. Z dużych skór robił dwuczęściowy strój dla kobiet - inkanda: „spódnicę” i narzutę na ramiona.
Aby zmiękczyć inkanda, kobiety nacierały ją tłuszczem i długi czas gniotły w rękach. Ostatnim etapem było farbowanie i perfumowanie ubioru. Skruszony piaskowiec koloru brunatnego, rozpuszczony w wodzie, wcierano w skórę, aż nabrała koloru brązowego. Następnie umieszczano ją na dużym koszu, pod którym tliły się szczapy aromatycznego drzewa. Dym suszył i nasycał ją przyjemnym zapachem. Inkanda była teraz gotowa do noszenia.
Matki nosiły (i nadal noszą) swoje niemowlęta na plecach w tzw. ingobyi. Była to starannie wyprawiona skóra owcza (używanie skóry koziej było oznaką ubóstwa), do której przytwierdzano paski przedłużające skórę przednich i tylnych nóg zwierzęcia. Służyły one do wiązania ingobyi powyżej i poniżej piersi.
Ubiór dziewcząt - indengera
Jest to niezbyt szeroki pas skóry cielęcej, do której przytwierdzano skręcone rzemienne paski. Zwisały one z przodu i z tyłu, przykrywając uda dziewczyny.
Piersi nie były nigdy przysłonięte, były bowiem chlubą każdej kobiety.
Liczne bransolety na nadgarstkach i nogach oraz piękne korale i wymyślna fryzura z grzebieniami dopełniały stroju dziewczęcego.
Ikinyita
Jest to skóra cielęca znacznie szersza niż indengera, z rzemieniami służącymi do przepasania i zawiązania na ramiona.
Ikinyita przepasywała tylko biodra dziewczyny i okrywała je tylko częściowo, jak to widać na rysunku obok.
Ubiór mężczyzny
Wycinano go na ogół ze skór cielęcych, które z natury były miękkie i nie wymagały szczególnej obróbki.
Umukanyi obcinał skórę, która pokrywała tylne nogi zwierzęcia, a zostawiał tę z nóg przednich, służyła bowiem do przewiązywania na ramieniu.
Zawieszona na ramieniu skóra sięgała nieco poza kolana i przepasana była w biodrach szerokim paskiem, jak to widać na rysunku.
Ubiór dzieci
Dzieci ubierano dopiero od szóstego roku życia. Do tego czasu chodziły nago. Ubiór ich stanowiły skóry owcze lub, w przypadku biedniejszych, skóry kozie.
Najczęściej jednak ubierano małe dzieci w tzw. inyoga. Był to skórzany pasek, do którego mocowano włókna z kory fikusa lub bananowca. Inyoga przewieszano przez ramię lub wokół bioder.
Opracował o. Kamil Ratajczak OCD


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]