Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4 (68), czerwiec 2003

JANEK

O tym, że Janek nie żyje, dowiedziałem się dopiero przed miesiącem. Jan Frąckiewicz w drugiej połowie lat 70-tych, czyli w pierwszych latach istnienia naszego Ruchu, był członkiem grupy warszawskiej. Brał częsty udział w naszych spotkaniach w klasztorze OO. Paulinów na Długiej. Przez cały ten czas co miesiąc wpłacał do kasy grupy duże sumy. W r. 1978 wyjechał do Indii razem z dr Zofią Koperską zakładać wymarzony przez nią od lat ośrodek opieki nad dziećmi. Między innymi dzięki moim staraniom otrzymali na ten cel przed wyjazdem do Indii 5000 dolarów od ks. biskupa Mikołaja Sasinowskiego. Na tamte czasy była to bardzo duża suma. Szkoda, że ostatecznie ośrodka tego nie udało się im założyć. Z perspektywy czasu widzę, że Janek był bardzo skromny. W grupie mówiło się na niego pół-żartem „docent”. Nikt jednak na serio nie przyjmował wtedy jego pozycji społecznej i naukowej. Nie dał nam nigdy odczuć różnicy wykształcenia, wieku i pozycji. Był po prostu jednym z nas. Po nieudanych próbach działania w Indiach nasz kontakt uległ przerwaniu. Tym bardziej, że w swoich listach obarczałem Janka winą za to niepowodzenie. Dziś myślę, że może nie do końca słusznie.
Idąc za Twoją, Janku, nadzieją, włączam Twego mordercę, Aleksieja Korniłowa, do swojej codziennej modlitwy. Chcę, by Twoje pragnienie spełniło się i ufam, że się spełni.

maj 2003, Jacek Wójcik
warszawska grupa Ruchu Maitri

Kim był Janek?
Jan Frąckiewicz urodził się 27.01.1924 r. w Nowym Sączu. Potem jego rodzina przeniosła się do Pabianic. Uczył się w gimnazjum im. Śniadeckiego. W r. 1939, już po skończeniu gimnazjum, jako niespełna 16-letni chłopak został wcielony do jednostki wojskowej dowodzonej przez jego ojca - kapitana. W zamieszkach wojennych w okolicy Białej Podlaskiej stracił kontakt z jednostką i z ojcem.
W czasie okupacji, pracował w Pabianicach w niemieckiej fabryce zbrojeniowej Lohmann Werke. Zaangażował się w akcję konspiracyjną - należał do AK. W r. 1942 został aresztowany przez Gestapo. Udało mu się jednak zbiec. Fakt ten uznał za szczególną łaskę Bożą i przyrzekł sobie, że zostanie księdzem (pisał o tym w „Królowej Apostołów” nr 3-4 z r. 1991).
Maturę zdał w r. 1945, studia filozoficzne ze stopniem magistra ukończył na Uniwersytecie Wrocławskim w r. 1949. Nieco wcześniej, w r. 1948, zawarł związek małżeński, z którego urodziło się czterech synów. Doktorat uzyskał na Akademii Ekonomicznej w Warszawie w r. 1966, a habilitację z nauk ekonomicznych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w r. 1976, gdzie w latach 1973 - 1976 pracował jako adiunkt. W latach 1975 - 1978 wykładał informatykę na ATK, studiując tam równocześnie teologię. Z teologii uzyskał stopień licencjacki. W tym ostatnim okresie był również uczestnikiem naszego Ruchu, który wówczas nosił nazwę Ruchu Wymiany z Krajami Trzeciego Świata MAITRI.
W r. 1978 wyjechał do Indii, gdzie m.in. do r. 1980 pomagał ks. Adamowi Wiśniewskiemu, pallotynowi, w Ośrodku Pomocy Trędowatym Jeevodaya. Nie otrzymawszy od władz Indii pozwolenia na dalszy pobyt musiał wyjechać. Z Jeevodaya pozostawał w kontakcie do śmierci ks. Wiśniewskiego, czyli do 31.07.1987. Współpraca z diecezją Rajpur (Indie) trwała dłużej. Był tam na pewno jeszcze w latach 1987, 1989 i 1991.
Z Indii udał się do Kanady, gdzie w latach 1980 - 1985 studiował teologię i liturgię bizantyjską. Studia te ukończył w r. 1986 w Libanie. W tym kraju w wieku 62 lat za zgodą żony i dorosłych synów 1.11.1986 r. otrzymał święcenia kapłańskie w obrządku melchickim. 21.04.1993 r. melchicko-katolicki metropolita Bejrutu, Habib Bacha, skierował go do pracy na Syberii. Jego opiece powierzono wiernych zamieszkujących tereny od Jenisiejska do Norylska i Diksona w Krasnojarskim Kraju, wzdłuż rzeki Jenisiej, na obszarze 2000 km2. Obsługiwał 13 wspólnot chrześcijańskich, wśród nich Norylsk, Taunach i Jarcewo. Pracował tam jako wędrowny kaznodzieja i duszpasterz młodzieży. Był kapłanem birytualistą, tzn. odprawiał Msze św. w obrządku łacińskim i greckokatolickim.
Ks. Frąckiewicz założył na Syberii kilka pism katolickich, angażował się też w dialog ekumeniczny z prawosławiem. Jest autorem 12 książek i ponad 100 artykułów, w większości o charakterze naukowym. Rząd Londyński przyznał mu Krzyż Walecznych. Przynajmniej od r. 1974 należał do pallotyńskiego Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego (ZAK).
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, 15.04.2001 r., w mieszkaniu przy kaplicy w Jarcewie w Krasnojarskim Kraju, znaleziono przywiązane do łóżka martwe ciało ks. Jana. 76-letni duchowny był przed śmiercią bestialsko torturowany. Śmierć nastąpiła po kilkakrotnym uderzeniu metalowym prętem w głowę. Motywem zbrodni był rabunek. Zniknął cenny krzyż i 10 tys. rubli (322 dolary). Liturgia pogrzebowa pod przewodnictwem Administratora Apostolskiego Syberii Wschodniej, biskupa Jerzego Mazura, odbyła się w kościele Przemienienia Pańskiego w Krasnojarsku w dniu 24.04.2001 r. Ciało spoczęło na cmentarzu komunalnym tego miasta w Alei Zasłużonych.
Wkrótce schwytano mordercę. Okazał się nim mieszkaniec wioski, 37-letni Aleksiej Korniłow. Był recydywistą przedterminowo zwolnionym z więzienia w Jakucji, gdzie odbywał karę 6 lat pozbawienia wolności. Ksiądz Frąckiewicz znał go, przygarnął, ubrał i nakarmił, bo miał nadzieję, że Korniłow się nawróci.
Sąd w Krasnojarsku skazał Korniłowa na 18 lat więzienia. - „Zamiast stać się dobrym człowiekiem, wymuszał od księdza pieniądze, a potem go okradł z drogocennego krzyża oraz 10 tys. rubli i zabił” - tak rosyjski prokurator opisał skazanego.
Biskup Jerzy Mazur w liście zawiadamiającym o śmierci ks. Jana napisał: „Jego charakterystycznym powiedzeniem było: 'Jestem w stanie pełnej gotowości'. Nie lękał się przestrzeni, zimna, głodu ani prymitywnych warunków. Nie narzekał na trudności, które go spotykały i które przeżywał. Był wielkim czcicielem Miłosierdzia Bożego. Szerzył ten kult słowem, a także poprzez czasopismo „Wiertnik Miłosierdzia”. Kochał młode pokolenie i chciał mu przybliżyć wartości ewangeliczne, wydając również czasopismo młodzieżowe „You - Ty”. Spieszył zawsze z posługą słowa Bożego, troszczył się o biednych, sprawował sakramenty święte, czerpiąc siłę i moc z Ducha Świętego, także z częstej spowiedzi. Był zawsze otwarty na kulturę ludów i narodów Syberii, wśród których pracował”.

Informacje o Janku Frąckiewiczu zaczerpnięte ze stron internetowych
opracował Jacek Wójcik


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]