Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4 (68), czerwiec 2003

SZCZYT NIEWIARYGODNOŚCI

W dniach 1-3 czerwca 2003 r. w Evian (Francja) odbył się kolejny szczyt G8, czyli spotkanie przedstawicieli 7 najbogatszych państw świata i Rosji. Spotkanie to znów skupiło uwagę światowej opinii publicznej na problemach Trzeciego Świata. Wszystkie dotychczasowe obietnice działań dla poprawy sytuacji krajów ubogich były łamane. Czy tegoroczny szczyt coś zmieni?

Głównym problemem są niesprawiedliwe zasady handlu między Północą a Południem, które utrwalają ubóstwo milionów ludzi na całym świecie; kraje G8 niewiele jedak zrobiły, by te zasady zmienić. Nic dziwnego - same czerpią z tego największe korzyści. Z tym wiąże się ściśle problem zadłużenia krajów ubogich oraz opłat patentowych za leki, które powodują, że są one niedostępne dla ludności tych krajów.
Już trzeci rok z kolei przywódcy G8 spotkali się z przywódcami afrykańskimi, by ocenić stan najbiedniejszego kontynentu świata. Największym zagrożeniem jest tam AIDS oraz wojny toczące się na znacznych połaciach kontynentu. Niestety, mimo ubiegłorocznych obietnic związanych z Planem Działania dla Afryki, zrobiono bardzo niewiele w sprawie długów afrykańskich, wykorzenienia paraliżu dziecięcego (choroby Heine-Medina), bardziej sprawiedliwego handlu z Afryką, zakończenia wojen czy walki z AIDS. Kraje G8 po raz kolejny nie dotrzymują też obietnic w sprawie walki ze światową nędzą. Uwaga świata skupiła się na wojnie w Iraku. Tymczasem bardziej potrzebna jest wojna z ubóstwem i głodem.
Co z długami Trzeciego Świata?
Na kilku poprzednich szczytach padały głośne obietnice rozwiązania tego problemu. Zadeklarowano na oddłużenie sumę 110 mld dolarów. Czy coś posunęło się naprzód?
Międzynarodowy masowy protest społeczny przeciw niesprawiedliwym długom krajów ubogich trwa już pięć lat. W r. 1998 w Birmingham (Wielka Brytania) 70 tys. ludzi utworzyło żywy łańcuch wokół miejsca obrad G7. Była to pierwsza tak poważna demonstracja, której uczestnicy żądali rozwiązania problemu długów Trzeciego Świata. W miarę konsolidacji i rozszerzania kampanii, którą zapoczątkował łańcuch ludzki w Birmingham, G8 poszerzało proces oddłużenia. Szczyt w Kolonii (czerwiec 1999) rozszerzył Inicjatywę HIPC; obiecał też dodatkowe fundusze na oddłużenie do łącznej sumy 110 mld dolarów.
Pięć lat po Birmingham można wprawdzie odnotować pewien postęp, ale jest on stanowczo za mały w stosunku do potrzeb i możliwości. Do tej pory:
  • tylko osiem krajów uzyskało znaczną redukcję długów na warukach HIPC;
  • warunki programów dostosowania strukturalnego MFW wciąż są zorientowane na ochronę aktywów i odsetek wierzycieli - oni to powstrzymują redukcję zadłużenia, wymuszając na krajach ubogich politykę niekorzystną dla ich ludności, a w kilku przypadkach nawet cofając redukcję długów na warunkach HIPC;
  • Inicjatywa HIPC zawodzi w przywracaniu krajom ubogim „zrównoważonego” poziomu zadłużenia z powodu wąskich kryteriów - 19 z 26 krajów, które aktualnie uzyskały zatwierdzenie pomocy, nie ma „zrównoważonego” zadłużenia nawet po zakończeniu programu HIPC;
  • dodatkowe fundusze dostarczone przez G7 niezależnie od HIPC (przez anulowanie wszystkich, a nie tylko proporcjonalnej części długów krajów HIPC wobec poszczególnych krajów G7) w kilku przypadkach nie przyniosły żadnej korzyści krajom biednym, a tylko zmniejszyły koszty poniesione przez Bank Światowy i MFW na Inicjatywę HIPC.
  • przy olbrzymim zadłużeniu krajów ubogich suma faktycznie anulowana wynosi zaledwie 36,3 mld dolarów - mniej niż 1/3 ze 110 mld, obiecanych w r. 1999, i niewiele ponad 10% z 300 mld - niezbędnego minimum redukcji zadłużenia 53 krajów bardzo biednych i zadłużonych.
Pozytywne jest natomiast, że w ramach HIPC roczne koszty obsługi zadłużenia 26 krajów zostały obniżone przeciętnie o 40%. Jednak nie wszystkie te kraje skorzystały w jednakowym stopniu. Oto przykłady:
  • cztery z krajów, które zostały włączone do Inicjatywy HIPC, będzie ponosić wyższe roczne koszty obsługi zadłużenia w latach 2003-2005, niż w latach 1998-2000;
  • kolejne pięć krajów będzie płacić niemal tyle samo, co przed HIPC;
  • koszt obsługi zadłużenia dla Senegalu wzrośnie o 61% w r. 2004; dla Nikaragui wzrósł o 60% w r. 2002; dla Mauretanii wzrośnie o 46% w r. 2007, zaś dla Hondurasu w r. 2002 wzrósł o 93%!
Zbadanie przepływu zasobów netto (tj. sumy zmian kosztów obsługi zadłużenia, nowych pożyczek i różnych form pomocy) w całym tym okresie ukazuje, że korzyści z HIPC zostały osłabione przez nowe pożyczki i ograniczenie pomocy. Te dwa czynniki miały najbardziej alarmujące oddziaływanie:
  • 26 krajów HIPC odnotowało w latach 1998-2000 przyrost przepływu zasobów netto od 6,9 mld dolarów do 8,2 mld (ok. 20%);
  • równocześnie całkowity przepływ zasobów do 53 krajów określonych jako ubogie i zadłużone gwałtownie spadał - od 6,2 mld dolarów do 4,3 mld (ok. 40%).
Obraz ogólny jest raczej ponury, głównie z dwóch powodów:
  • podstawą określenia poziomu redukcji zadłużenia poszczególnych krajów jest raczej oczekiwanie przez wierzycieli spłat (co wyraża się w arbitralnych kryteriach „zrównoważonego zadłużenia”) niż konieczność zaspokojenia podstawowych potrzeb ludności krajów zadłużonych;
  • nie ma żadnego odpowiedniego międzynarodowego mechanizmu postępowania w przypadku niewypłacalności państw.
Dlatego Kampania Jubileuszowa przeciw Długom nadal wzywa wspólnotę międzynarodową, a zwłaszcza kraje G8, by:
  • Zastąpić arbitralny i zdyskredytowany sposób decydowania przez Bank Światowy, MFW i G8, który dług krajów ubogich jest „zrównoważony” z „rozwojem ludzkim”. W pierwszym rzędzie mależy się skupić na Milenijnych Celach Rozwoju na rok 20151). Ich osiągnięcie jest niemożliwe z powodu braku efektywnej redukcji zadłużenia.
  • Zakończyć nieustanne narzucanie krajom ubogim przez międzynarodowe instytucje finansowe zdyskredytowanych i szkodliwych warunków o charakterze makroekonomicznym. Te warunki stale stanowią kryterium przyznawania redukcji zadłużenia, podkopując ten proces i powodując głębokie problemy społeczne i ekonomiczne.
  • Stworzyć sprawiedliwy, przejrzysty mechanizm międzynarodowy postępowania w wypadku niewypłacalności państw, który pozwoliłby wierzycielom i dłużnikom rozwiązywać kryzysy zadłużenia bez szkody dla zaspokojenia podstawowych potrzeb ludności krajów zadłużonych. Obecnie nie ma żadnego mechanizmu, w ramach którego kraje biedne i zadłużone mogłyby zadeklarować wstrzymanie spłat bez ostrych konsekwencji. Proces określenia poziomu redukcji zadłużenia jest kontrolowany przez samych wierzycieli. Podobnie jak w przypadku bankructwa osób, przedsiębiorstw czy miast, potrzeby i prawa ludności krajów biednych muszą być chronione, co może zapewnić tylko niezależny, wielostronny i odpowiedzialny mechanizm oddłużenia.
Anulowanie długów krajów ubogich jest sprawą zwykłej sprawiedliwości. 70 tys. ludzi zebrało się pięć lat temu w Birmingham z przekonaniem, że cierpienie i śmierć milionów ludzi, bezpośrednio lub pośrednio związane z długami Trzeciego Świata, jest nieludzkie i do uniknięcia. Przy odpowiedniej woli politycznej i stosunkowo niewielkim kosztem ta niesprawiedliwość może być usunięta. To przekonanie jest nadal aktualne.
Czy kraje G7 anulowały długi? Jak widać - nie. Ale one mogą i muszą to zrobić. Kampania Jubileuszowa nie spocznie, aż osiągnie swój cel. Biorąc pod uwagę skalę problemu i niewystarczalność istniejących procedur, Kampania Jubileuszowa wzywa do ustanowienia Światowego Dnia Zadłużenia, który upamiętni ofiary zadłużenia międzynarodowego i zwróci uwagę na konieczność szybkiego i efektywnego rozwiązania kryzysu.
Leki dla krajów ubogich
Codziennie na świecie 19 tys. osób umiera na AIDS, gruźlicę, malarię, śpiączkę. W krajach Trzeciego Świata z powodu chorób zakaźnych umiera 14 mln biednych ludzi rocznie. Leczenie mogłoby uratować im życie. Niestety, z powodu zadłużenia krajów ubogich i związanych z nim programów dostosowania strukturalnego brak im funduszy na służbę zdrowia. Jest ona płatna i źle funkcjonuje (w niektórych krajach Afryki jest w stanie całkowitego rozkładu). Leki też są płatne, a wysokie opłaty patentowe, narzucane przez koncerny farmaceutyczne, powodują, że ich ceny są poza możliwościami znacznej części ludności krajów ubogich. Patentową ochronę leków forsuje Światowa Organizacja Handlu (WTO) na mocy Porozumienia w Sprawie Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej (TRIPS).
Problem ten jest od wielu lat podnoszony przez organizacje humanitarne i rozwojowe. Kraje ubogie mają szansę na dostęp do tanich leków bez patentów tylko wtedy, gdy zgodzą się na to wszyscy członkowie WTO. Ale decydujący głos w WTO mają kraje najbogatsze, które niechętnie rezygnują z dochodów. Jak na razie takiej zgody nie widać i nie wiadomo, czy pomysł udostępnienia tanich leków biednym nie spali na panewce.
Kraje ubogie mogą obecnie produkować odpowiedniki opatentowanych leków (tzw. leki generyczne) w ramach „przymusowych licencji”. Osiągnięcie tego było dużym sukcesem międzynarodowej kampanii nacisku szerokiej koalicji organizacji i światowej opinii publicznej na WTO. Ale jest to dalece niewystarczające, by zapewnić tanie leki wszystkim mieszkańcom Trzeciego Świata, gdyż kraje ubogie, które nie posiadają odpowiednich mocy produkcyjnych, nie mogą importować leków generycznych z innych krajów ubogich, które są w stanie je produkować. Problem ów WTO miała rozwiązać do końca 2002 roku.
Ostatnia w 2002 roku runda negocjacji dotyczących leków patentowych, prowadzonych przez Radę Generalną WTO zakończyła się fiaskiem. Rozmowy zerwano ze względu na nieugięte stanowisko USA, które obawiając się niekorzystnych dla siebie zmian w międzynarodowym prawie patentowym nie zaakceptowały listy dwudziestu chorób (m.in. AIDS, gruźlica, malaria), których nie dotyczyłyby powyższe ustalenia.
Unia Europejska zaproponowała, aby w kwestiach spornych dotyczących tego problemu rolę doradczą pełniła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). WHO miałaby doradzać Światowej Organizacji Handlu, do której mogłyby się zgłaszać kraje z własnymi propozycjami rozszerzenia listy chorób nie objętych dotychczasowymi postanowieniami. Unijny wniosek odrzuciły jednak kraje afrykańskie. Szansę na akceptację ma podobna do unijnej propozycja brazylijska, według której WHO miałaby rozstrzygać o zdolnościach państw - lub ich braku - do produkcji leków generycznych na własnym terytorium. W tym drugim przypadku WTO mogłaby udzielać krajom nisko rozwiniętym zgodę na import leków generycznych.
Niezależnie od propozycji Brazylii, Parlament Europejski przyjął rezolucję na temat leków generycznych, w której m.in. potępił stanowisko Stanów Zjednoczonych oraz zażądał stworzenia stałego rejestru leków przeznaczonych do produkcji pozapatentowej w krajach nisko rozwiniętych.
O pomoc w rozwiązaniu problemu dostępu krajów ubogich do tanich podstawowych leków zaapelowała do krajów G8 organizacja Lekarze bez Granic. Apel Lekarzy bez Granic dotyczy przestrzegania rezolucji podjętych na poprzednich spotkaniach i ustalenia konkretnych działań, w celu udostępnienia chorym leków po przystępnej cenie. Potrzebne są takie działania G8 jak:
  • ustalenie systemu cen, gwarantującego dostęp krajów ubogich do leków tak długo, jak to jest konieczne i po najniższych cenach;
  • duże wsparcie dla globalnego funduszu walki z AIDS, gruźlicą, malarią; potrzeby szacuje się na ok. 10 mld dolarów rocznie, tymczasem fundusz dysponuje jednorazową, niemal dziesięciokrotnie mniejszą kwotą.
Apelowi Lekarzy bez Granic towarzyszyły dwie wystawy przedstawiające ten problem. Były przedstawione publiczności w kilku miastach Francji w kwietniu i maju br. Towarzyszyły im konferencje i debaty. Obie wystawy były też zaprezentowane w Evian w czasie trwania szczytu G8.

Wojciech Zięba



1) Uczestnicy Szczytu Milenijnego ONZ zobowiązali się, by „nie szczędzić wysiłku w uwalnianiu mężczyzn, kobiet i dzieci od bardzo złych i nieludzkich warunków skrajnego ubóstwa”. Postanowiono do r. 2015 zmniejszyć o połowę liczbę ludzi cierpiących ubóstwo i głód oraz pozbawionych dostępu do wody pitnej; umożliwić obojgu płciom równy dostęp do szkolnictwa podstawowego; zmniejszyć o 2/3 wskaźnik umieralności dzieci, a o 3/4 wskaźnik umieralności matek; powstrzymać rozprzestrzenianie się AIDS oraz zredukować przypadki występowania innych chorób śmiertelnych; wprowadzić zasady zrównoważonego rozwoju w polityce państw; zawrzeć globalne partnerstwo na rzecz rozwoju.


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]