Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 9 (63), październik 2002

ŚMIERĆ U PROGU SZCZYTU

Gdy tysiące delegatów z różnych stron świata spotkało się w Johannesburgu na Szczycie Ziemi, 13 milionów ludzi w krajach sąsiadujących z RPA borykało się z ogromnymi brakami żywności i głodem.

Cel tegorocznego Szczytu Ziemi skupiał się wokół zagadnień „ludzie, planeta, dobrobyt”. Jednocześnie w Johannesburgu decydowano o wykorzystania milionów ton żywności przeznaczonej na pomoc przez wspólnotę międzynarodową. Aż trudno sobie wyobrazić bardziej brutalny przykład kryzysu niż ten, który objawił się u drzwi Szczytu.
Społeczność międzynarodowa powinna natychmiast pospieszyć z pomocą żywnościową dla ludności Afryki południowej. Konieczne jest też nowe podejście do rolnictwa, mające na uwadze przede wszystkim zmniejszanie obszarów ubóstwa i zabezpieczenie odpowiedniej ilości pożywienia.
Kryzys żywnościowy w Afryce południowej ma wiele przyczyn, specyficznych dla poszczególnych krajów, jak klimat, złe zarządzanie, AIDS, zadłużenie i załamująca się skuteczność instytucji użyteczności publicznej. Ale główną przyczyną jest jest niepowodzenie 15 lat reform w rolnictwie, zaprojektowanych i forsowanych przez Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). W Malawi, Mozambiku i Zambii zakończyły się one po latach prac chronicznym brakiem żywności.
Reformy w rolnictwie były konieczne. Ale zaprojektowano je bez poważnej oceny ich wpływu na poziom ubóstwa i zasoby żywności. Naraziły one drobnych rolników na niekorzystne czynniki zewnętrzne bardziej, niż kiedykolwiek przedtem. Ich założenia opierały się na celowym i możliwie szybkim zastąpieniu nieskutecznej, drogiej i skorumpowanej pomocy państwa dla rolnictwa przez prężny prywatny system zaopatrzenia.
Sektor prywatny i rynek winny odegrać kluczową rolę w generowaniu wzrostu produkcji rolnej. Jednak bezkrytyczna polityka liberalizacji, likwidacja dotacji i agencji rynku rolnego nie zapewniły wzrostu produkcji rolnej. Zamiast tego przyśpieszono mechanizm wykluczający z rynku najbiedniejszych i bogacenia się zamożniejszych. Narzucona redukcja i liberalizacja rezerw żywościowych oraz likwidacja magazynów rządowych przyczyniły się też do nasilania braków żywności, wzrostu jej cen i trudności z jej zakupem w odległych regionach.
Wielu liderów światowych z bogatej Północy uczestniczących w szczycie w Johannesburgu jest współodpowiedzialnych za tę politykę. To oni bezpośrednio kontrolują organizacje, które narzuciły liberalną politykę rolną, utrzymując jednocześnie ogromne dotacje dla swoich rolników. Jest to jaskrawy przykład dwulicowości krajów bogatych.
Możliwości krajów afrykańskich do przeciwstawienia się kryzysowi zostały też znacznie ograniczone przez bezwzględny wymóg spłaty zadłużenia wobec Banku Światowego, MFW i krajów bogatych, mimo szumnie reklamowanych obietnic redukcji długów. W r. 2002 spłaty pochłoną 23% dochodu narodowego Zambii. Malawi wydaje tyle samo na spłatę długów, co na ochronę zdrowia.
W tej sytuacji konieczne jest nowe podejście do rolnictwa. Polityka rolna musi być projektowana w kontekście szerszego programu rozwoju narodowego i strategii redukcji ubóstwa, z pełnym udziałem rządów, parlamentów, reprezentantów drobnych rolników i przedstawicieli poszczególnych grup społecznych. Żadne reformy strukturalne nie powinny być prowadzone bez uprzedniego określenia ich wpływu na poziom ubóstwa i poziom zasobów żywności. Bank Światowy i MFW, kreując przyszłą politykę rolną, powinny zaczynać od rozpatrzenia sposobów zaspokojenia potrzeb żywnościowych i interesów ludzi najbiedniejszych.

Na podstawie raportu OXFAM
Tłumaczyła Sylwia Kossakowska


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]