Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 6 (60), lipiec 2002

SZCZYT ZAWIEDZIONYCH NADZIEI

Sytuacja w Afryce jest tragiczna. Dla nas to tylko niepokojący fakt, dla milionów Afrykańczyków - sprawa życia i śmierci. W obecnej sytuacji rządy i szefowie krajów ubogich nie znajdą samodzielnie żadnego lekarstwa na problemy Afryki. Przedstawiciele krajów bogatych stale dyskutują o sytuacji krajów ubogich i szukają rozwiązań. Kolejne inicjatywy i projekty nie przynoszą jednak rezultatów. Ze strony krajów bogatych kończy się na pięknych słowach i deklaracjach, za którymi nie idą środki finansowe i działania.
Rozczarowanie tą polityką po czerwcowym szczycie G7 osiągnęło swój kolejny szczyt. Wpisał się on w typową od lat linię polityki światowej. Nadal brak rozwiązań problemu rosnącej nędzy. Potwierdzają się negatywne skutki globalizacji w krajach najbiedniejszych, choć jest ona zachwalana jako panaceum na wszystkie problemy ekonomiczne.
Długi Afryki
Zadłużenie zagraniczne to jeden z najtrudniejszych problemów krajów ubogich, zwłaszcza w Afryce. Dotychczasowe procedury redukcji zadłużenia nie prowadzą do uzyskania zrównoważonego poziomu zadłużenia w rozsądnym czasie. Niezbędne jest wsparcie finansowe krajów bogatych. Także o tym mieli dyskutować 26 czerwca przywódcy G7.
Wysunięta we wrześniu 1996 r. przez MFW i Bank Światowy Inicjatywa HIPC (Heavily Indebted Poor Countries - Głęboko Zadłużone Kraje Ubogie) miała przyspieszyć wzrost gospodarczy i zredukować biedę. Ideą Inicjatywy HIPC jest redukcja długów krajów najbardziej zadłużonych. Jednak „w zamian” żąda się od nich wprowadzania neoliberalnych rozwiązań makroekonomicznych i strukturalnych w ramach Programów Dostosowania Strukturalnego oraz inicjowania reform społecznych narzucanych przez kraje najbogatsze (m.in. znacznego ograniczenia wydatków na podstawowe usługi społeczne, jak ochrona zdrowia, szkolnictwo itp.). Dla ubogiej ludności skutki są katastrofalne.
Dziś 26 krajów, w tym 22 kraje Afryki subsaharyjskiej, korzysta z niewielkiej redukcji długów w ramach Inicjatywy HIPC. Łączne zadłużenie tych krajów to ok. 40 mld dolarów. Fundusze wcześniej przeznaczane na obsługę długu zagranicznego mają zasilić reformę służby zdrowia, edukację i inne projekty mające na celu eliminację biedy. Według organizacji pozarządowych, dążących do redukcji długów Trzeciego Świata, jej poziom jest jednak dalece niewystarczający i nie gwarantuje poprawy sytuacji. Poziom odsetek i trudności gospodarcze spowodują, że już za kilka lat problem nabierze tych samych rozmiarów.
Kraje G7 zgodziły się na całkowite umorzenie zadłużenia w ramach rządowych programów pomocy na rzecz rozwoju (ODA) dla krajów objętych Inicjatywą HIPC. Jest ono jednak niewielkie w stosunku do zadłużenia tych krajów wobec międzynarodowych instytucji finansowych. Zachęcano też nieza-leżnych kredytodawców do zastosowania po-dobnych rozwiązań. Jednak sytuacja w krajach korzystających z redukcji zadłużenia nie ulega znaczącej poprawie, a nawet się pogarsza. Czerwcowy szczyt G7 nie przyniósł w tej kwestii żadnych nowych propozycji.
Zbankrutowana i martwa Inicjatywa HIPC nie rozwiąże problemów kontynentu afrykańskiego. Anulowanie długów jest jednak pierwszym i niezbędnym etapem dla wprowadzenia stabilizacji w Afryce. Ale nawet całkowite umorzenie długów nie zapobiegnie zależności Afryki od pomocy z zewnątrz.
NEPAD
Szczyt G7 rozczarował większość zainteresowanych. Najbardziej fakt, że sprawy priorytetowe przedstawione przez czterech zaproszonych prezydentów państw afrykańskich, zostały nierozwiązane. Utrwalił się stereotyp byłego kolonizatora, decydującego, czy i kiedy pomagać krajom afrykańskim.
W Kananaskis rzywódcy G7 spotkali się z prezydentami Algierii, Nigerii, Senegalu i RPA oraz z Sekretarzem Generalnym ONZ, by omówić możliwości rozwiązania problemów Afryki, proponowanych przez nich w ramach nowego programu dla rozwoju Afryki NEPAD (New Partnership for Africa's Development). Program ten reklamowany jest przez kraje rozwinięte jako historyczny krok na drodze do stabilizacji ekonomicznej, politycznej i społecznej w Afryce. Ma umacniać demokrację i gospodarkę oraz promować pokój, bezpieczeństwo i rozwój społeczeństwa.
Odpowiedzią G7 było przedstawienie w Kananaskis Planu Działania dla Afryki. Kanada, która jest najbardziej zaangażowana w redukcję długów Afryki, i pozostałe kraje G7 zaoferowały pomoc dla krajów ubogich w wysokości 6 mld USD w ciągu 5 lat. Jednak premier Kanady, Jean Chretien, nie zdołał uzyskać gwarancji, że połowa tej sumy trafi do Afryki. Sprzeciwiły się Stany Zjednoczone.
6 mld USD w okresie pięcioletnim to suma nieadekwatna w stosunku do ogromu potrzeb krajów Trzeciego Świata. Jeżeli Afryka w ramach NEPAD stara się o 64 mld USD, to połowę tej sumy - ok. 30 mld - powinna otrzymać z zagranicy. Pomoc krajów rozwiniętych na rzecz rozwoju dla wszystkich krajów ubogich łącznie wynosi przeciętnie 0,22% PKB (53 mld USD). Gdyby wzrosła do obiecywanych od lat 0,7%, oznaczałoby to 175 mld USD obecnie, a 200 mld w roku 2005. Starczyłoby na walkę z AIDS, wprowadzenie powszechnej edukacji podstawowej, rozwiązanie problemu głodu, dostępu do bezpiecznej wody pitnej oraz urządzeń sanitarnych. Jednak takich decyzji się nie podejmuje.
NEPAD spotkał się ze znaczną krytyką na kontynencie afrykańskim, m.in. ze strony intelektualistów i organizacji pozarządowych, w tym Council for Development and Social Science Research in Africa oraz Third World Network - Africa. Choć traktowany jako inicjatywa afrykańska, wygląda tak, jakby był pisany raczej dla G7, niż dla Afrykańczyków. Opracowany został głównie przez rząd RPA, a poparli go prezydenci Senegalu, Nigerii, Egiptu i Algierii. Wyraźnie daje się odczuć, że prezydenci, zamiast konsultować się ze swymi społeczeństwami (nie mówiąc już o przedstawicielach innych krajów afrykańskich), spotkali się z przedstawicielami rządów i finansjery Zachodu. NEPAD proponuje neoliberalny model rozwoju, promowany przez MFW, Bank Światowy i WTO. Czy jednak Afryka może się rozwijać w oparciu o integrację z najbogatszymi krajami świata? Szefowie pięciu państw afrykańskich chyba nie widzą innej alternatywy. NEPAD to rozwiązanie bardzo europejskie - proponujedemokrację, otwartą gospodarkę, częściowe umorzenie długów, zwiększenie środków pomocy w rozwoju oraz większy dostęp do rynków europejskich. Jednak nie uwzględnia potrzeb społeczności afrykańskich.
Czerwcowy szczyt G7 mógł być dla Afryki punktem zwrotnym i poprawić jej sytuację. Po raz kolejny jednak zabrakło woli i środków do walki z podstawowymi problemami. Uczestnicy przyjechali z ogromnymi nadziejami, a wyjechali bez jakichkolwiek perspektyw.

Aleksandra Kałuża



Zob. katalog stron o problemach globalizacji i zadłużenia Trzeciego Świata (w tym o poszcz. szczytach i konferencjach światowych).


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]