Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z  Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 2 (56), marzec 2002

WIELBIMY PANA

Tchollire, Wielkanoc 2002
Drodzy Przyjaciele Misji
Zbliżając się do wielkich dni Misterium Paschalnego, ogarniamy myślą wydarzenia, które dały nowe oblicze człowiekowi. Wielbimy Pana za dar Jego męki, śmierci i ZMARTWYCHWSTANIA.
W radosnym ALLELUJA łączymy nasze serca, otwierając je na zdroje łask płynących z Tajemnicy Zmartwychwstania. Niech Chrystus Zmartwychwstały obdarza nową mocą, pokojem i nadzieją. Niech pomnaża siły na codzienną pielgrzymkę do Domu Ojca. Wraz z uczniami z Emaus powierzmy wszystkie troski Zmartwychwstałemu, by rozpalił nas swoją radością i umocnił w swojej Miłości.
Radująca się Królowa Nieba niech nieustannie otacza nas swą matczyną opieką.
Łączę się z Wami duchowo w poranek wielkanocny.
Cieszą się swymi dobrodziejami
Do życzeń świątecznych dołączam kilka słów z misyjnych dróg.
Obecny okres Wielkiego Postu to czas wytężonej pracy - nie tylko duchowej, ale i fizycznej. Czynimy ostatnie przygotowania do chrztu dorosłych na Wielkanoc. Częstsze wyjazdy do buszu, dodatkowe spotkania i na koniec czterodniowe rekolekcje dla kandydatów to nasza obecna praca przedświąteczna. Temu wszystkiemu towarzyszą też upały, które dają nam okazję do wzrostu w świętości. Na terenie misji, na której obecnie pracuję, jest wielka mieszanina ludów - kilkanaście różnych plemion, w tym dużo uchodźców z Czadu. Po zbiorach i sprzedaniu bawełny udają się w podróż do siebie, by tam utracić zarobione pieniądze. Wrócą w czerwcu, na początku pory deszczowej, by na nowo zająć się uprawą.
Obecnie w niektórych naszych wioskach pozostały więc pustki. Utrudnia to niesamowicie pracę pastoralną, ponieważ niektórzy z nich to wieczni katechumeni. Poza tym po powrocie wszyscy pojawią się na misji, żebrząc o coś do jedzenia, bo na przednówku już nic nie mają. I tak co roku to samo.
W życiu „moich” sierot nie ma większych zmian. Jestem z nimi w ciągłym kontakcie, mimo dzielącej nas odległości. Z seminarzystów jestem bardzo zadowolona. Maurice, który jest obecnie na rocznej praktyce na jednej z misji, ma bardzo dobrą opinię ze strony misjonarzy. André po rocznej praktyce kontynuuje studia. Paul, który zamierza wstąpić do seminarium w tym roku, o ile zda maturę, jest świetnym chłopcem, bardzo zaangażowanym w życie parafii. Złożył już prośbę do Ks. Biskupa o przyjęcie do seminarium. Reszta sierot, która doszła w tym roku, trzyma się również dobrze. Są wdzięczne, że mogą kontynuować naukę.
Na razie tylko Maurice i André cieszą się swoimi dobrodziejami, znając ich po imieniu. Reszta wciąż czeka na listy.
Dziękuję Wam za Wasze zaangażowanie w naszą sprawę misyjną. Polecam Was w moich modlitwach Panu, oddając nieustannie Bożej Opatrzności. Szczęść Boże

S. M. Paulina Megier z Kamerunu


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]