Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 2 (56), marzec 2002

JEDEN DZIEŃ W DOMU MUNYAKAZI


Rwandyjski dom
Jest poranek. Uwimana, żona rwandyjskiego rolnika Munyakazi, nakarmiwszy swoje najmłodsze dziecko wstaje, by kolejno obudzić następnych pięcioro dzieci. Najstarsza córka, Mukamusoni, zamiata dom i podwórze. Dwunastoletni Kagabo i ośmioletnia Niyonsaba idą do źródła po wodę. Muszą się spieszyć. W szkole zaczynają naukę o ósmej, a do szkoły mają pięć kilometrów.
Dziś Uwimana chce sadzić w ogrodzie słodkie pataty. Razem z najstarszą córką i młodszą siostrą swojego męża udaje się do pracy. Wczoraj padał obfity deszcz, trzeba więc szybko rozpocząć pracę w polu. Sześcioletnia Mukasine i czteroletni Gahunga zostają w domu pod opieką teściowej Uwimany. Teściowa nie pracuje w polu, gdyż od kilku lat jest chora na reumatyzm. Dziś będzie wyplatać maty i zajmować się dziećmi. Pomoże też w pilnowaniu trzech pasących się kóz. Uwimana ze swoim najmłodszym dzieckiem na plecach i z dwiema dziewczynkami idą uprawiać pole. Każda niesie na głowie wiązkę pędów do sadzenia i motykę na ramieniu.
Munyakazi wyszedł z domu bardzo wcześnie. Musi naprawić ogrodzenie wokół domu. Z maczetą w ręce ścina gałęzie eukaliptusa w swym lesie. O dziewiątej musi dołączyć do chłopców, którzy raz w tygodniu odpracowują umuganda (czyn społeczny). Tym razem mężczyźni będą poprawiać drogę państwową, którą zniszczyły ulewne deszcze (jest to droga polna). Na drodze są wyżłobione rowy i jest dużo błota. Dlatego bagażówki handlarzy nie mogły przyjechać. Też karetka pogotowia z ośrodka zdrowia, która wiozła ciężko chorą kobietę, musiała zawrócić. Aby przejechać najgorsze miejsca, trzeba pomóc odgarniać błoto i pchać samochody.
Minęła pora obiadowa. Uwimana i dwie dziewczynki dobrze pracowały. Pędy słodkich patatów są dobrze zasadzone. Za cztery miesiące będą piękne zbiory. W drodze powrotnej Uwimana spotyka Nyiranezę, żonę swego starszego brata, wracającą z ośrodka dożywiania z dwojgiem dzieci. Idą dalej razem. Nyiraneza opowiada, jakie dostała instrukcje odnośnie szczepienia dzieci przeciw różnym chorobom, zwłaszcza przeciw czerwonce. Uwimana jest do tego nastawiona sceptycznie. Przy okazji chce porozmawiać o tym z mężem, a zwłaszcza z teściową.
W porze obiadowej Uwimana i jej córki wracają do domu. Najpierw myją twarz, ręce i nogi. Następnie Uwimana karmi swoje małe dziecko, a potem zabiera się do przygotowania posiłku.
Mukamusoni nie chodzi do szkoły. Przerwała ją po ukończeniu trzeciej klasy, aby pomagać mamie w domu i pracować w polu. Teraz pierze bieliznę, zaś Uwimana i troje młodszych dzieci idą szukać drzewa opałowego do kuchni.

Po powrocie matka z trzema córkami przygotowuje posiłek wieczorny. Kuchnia jest w małej przybudówce, gdzie przechowuje się drewno na opał, beczkę z wodą, zapas żywności i narzędzia pracy, jak moździerz, tłuczek i dwa płaskie kamienie do mielenia sorga. Kuchnię stanowią trzy duże kamienie, między którymi pali się ognisko i na których ustawia się gliniany kocioł zawierający potrawę. Dziś będzie gotowana fasola, słodkie pataty i liście manioku.
Zanim się ściemni, cała rodzina gromadzi się w domu. Dzieci wracają od źródła z wodą, Munyakazi wraca z przeglądu plantacji kawy, która jest przy domu. Wszyscy zasiadają do wieczornego posiłku. Dzieci jedzą z drewnianej miski, którą otaczają wokoło. Rodzice mają swoje własne talerze. Po posiłku z rąk do rąk wędruje czasza napełniona piwem z sorga. Następnie Munyakazi idzie do swojego sąsiada, który zaprosił przyjaciół na wino z bananów.
Jest już noc. Uwimana siedzi na podwórzu ze swoimi dziećmi i pali fajkę. Dwie sąsiadki przychodzą na chwilę, żeby ją pozdrowić. Rozmawiają, mają dużo do opowiadania, śmieją się. Jutro jest dzień targowy. Kobiety umawiają się, że pójdą razem na targ. Uwimana już układa sobie plan: ma do sprzedania pięć jajek i jeden koszyk słodkich patatów. Za to może potem kupić nafty, mydła i soli.
Księżyc podnosi się coraz wyżej. Już czas iść spać, jutro będzie nowy dzień, równie bogaty w wydarzenia.

Z Kraju Tysiąca Wzgórz nr 2
Tłumaczył E. Bojko OCD


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]