Znak Ruchu Maitri
MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z  Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 8 (54), listopad-grudzień 2001

OBOSIECZNY MIECZ GLOBALIZACJI CZ. IV
Refleksje nad szansami zdrowia publicznego w świecie

Ostatni już odcinek tekstu ks. dr. Henryka Hosera, pallotyna, lekarza i długoletniego misjonarza oraz Administratora Apostolskiego w Rwandzie w czasie wojny w rejonie Wielkich Jezior w Afryce, obecnie Superiora Regii Francuskiej Księży Pallotynów.
W poszukiwaniu rozwiązań
Mondializacja i globalizacja prowadzą do przyspieszenia zmian i ukierunkowania leżących u ich podstawy procesów. Dawne bloki: wschodni, zachodni i krajów niezaangażowanych, przestały istnieć. Podział świata przebiega obecnie według schematu Północ - Południe. Rzeczywistość polityczna, gospodarcza, rodzaje schorzeń, są różne w poszczególnych hemisferach, których granice są umowne: Południe obejmuje w istocie 3/4 globu, Północ zaledwie 1/4. Na Północy dominują choroby sercowo-naczyniowe, nowotworowe, zwyrodnieniowe, choroby związane z przekarmieniem i siedzącym trybem życia, patologia urazowa powypadkowa i grupa chorób cywilizacyjnych (depresje, alkoholizm, nikotynizm i od niedawna narkomania). Na Południu natomiast przeważają choroby zakaźne i inwazyjne (malaria, ciężkie postaci odry, ostre zapalenie opon mózgowych, gruźlica, bilharcjoza, filariozy...,) na tle niedoborów pokarmowych: głód kaloryczny prowadzący do marazmu, inne formy niedożywienia białkowego (kwasiorkor), awitaminozy, niedobór jodu (wole endemiczne) itd.
Instancją powołaną do regulacji problemów zdrowia w świecie jest istniejąca od r.1948 wyspecjalizowana instytucja ONZ,Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Z jej budżetem „oficjalnym”, ale głównie dzięki budżet owi „równoległemu”, WHO może realizować liczne programy specjalistyczne, dotyczące szeregu aspektów problemu zdrowia. Jest to m.in. poszerzony program szczepień (1974), specjalny program badań i szkoleń w zakresie chorób tropikalnych (TDR), światowy program walki z AIDS (1987), program walki z chorobami biegunkowymi (1978).
WHO jest też promotorem programów globalnych, którym ton nadała już wzmiankowana Deklaracja z AłmaAta, sformułowana w r. 1978, jako element nadrzędnego celu: zdrowie dla wszystkich w roku 2000. Jest to pierwszy program prawdziwie globalny. Wprowadzając pojęcie leczenia podstawowego w systemie trzystopniowym, zakłada on korelację zdrowia i rozwoju, społeczne uczestnictwo, samokontrolę indywidualną i rodzinną służby zdrowia, wszystko w perspektywie krajowej polityki zdrowotnej.
Dziś możemy powiedzieć, że wiele z tych programów odniosło tylko częściowy sukces, a wielkie zamiary konferencji w AłmaAta doprowadzenia do powszechnego dostępu do systemu opieki zdrowotnej okazały się iluzją. Przyczyn niepowodzenia jest wiele: brak woli politycznej i środków, niedostosowanie programów do miejscowych warunków i kultur, nierealistyczne założenia i brak wpływu na liczne czynniki korelatywne.
Konferencja z r. 1978 jest jednak istotnym zwrotem w filozofii WHO i zdecydowanym krokiem w kierunku liberalnej globalizacji. Wprowadza bowiem nowe kryterium zdrowia, zmieniając jego definicję, zresztą nie poraz pierwszy. Otwiera też nową epokę „nauk politycznych” w zakresie zdrowia publicznego, przenosząc akcent na przymiotnik „publiczne” i obejmując aspekty psychiczne, fizyczne, społeczne, ekonomiczne i polityczne życia zbiorowego. Nie osoba chorego jest głównym celem działań, lecz „organizm społeczny”, zdrowie zbiorowości, jej spójność i sprawność. Zarazem stale nabiera znaczenia aspekt ekonomiczny zdrowia publicznego.
Taki też, wg dr. A. Hammada, dyrektora wykonawczego WHO ds. polityki zdrowia i rozwoju, był powód utworzenia w r. 1994 grupy ekspertów, by zbadać w kontekście interdyscyplinarnym centralną rolę zdrowia w procesie rozwoju, a zwłaszcza jak pogodzić wymogi zdrowia i rynku. Już od r. 1991 WHO postuluje nowy „paradygmat zdrowia”, dodając do swej roli pomocy technicznej wobec rządów, rolę normatywną.
W pełnieniu tej roli pomaga istniejąca od r. 1949 przy WHO w Genewie organizacja pozarządowa - Rada Międzynarodowych Organizacji Nauk Medycznych (CIOMS). Zajmuje się ona na zlecenie WHO analizą i refleksją nad etycznymi aspektami działalności tej agencji ONZ, rozszerzając pole swych badań na aspekty socjalne, administracyjne i prawne. Natomiast we współpracy z Bankiem Światowym został opracowany i wprowadzony nowy wskaźnik - skorygowany czynnik inwalidztwa w przeliczeniu na rok życia (AVCI). Uwzględnia on lata aktywności stracone przez przedwczesny zgon, jak i lata stracone ze względu na niezdolność do pracy. Ten i inne podobne wskaźniki pozwalają wypracować strategię polityki zdrowia w kategoriach produkcji, konsumpcji i wypłacalności pacjenta, ocenić koszty leczenia w perspektywie strat i zysków oraz prawdopodobieństwa wyleczenia. Te właśnie oceny będą decydowały o przyznawaniu środków na określony typ badań naukowych, czy finansowanie szczegółowych programów prewencji i leczenia. Skutki takiej polityki mogą okazać się dramatyczne dla pewnych grup chorych czy krajów zmarginalizowanych.
Zdrowie stanie się „produktem” podporządkowanym ekonomii rynkowej. Nowa strategia „zdrowia dla wszystkich” będzie zależała od nowych kryteriów opłacalności. Są nimi najpierw środki finansowe będące do dyspozycji w danym społeczeństwie, grupie społeczeństw czy kategoriach społecznych. Skala priorytetów dotyczy również jednostek w zależności od tego, czy są one aktywne, czyli przydatne, czy nieaktywne, a więc zbędne. Oceniać też trzeba prawdopodobieństwo w zakresie prognozy, stąd chroniczne choroby starości nie będą uważane za priorytetowe.
Do „nowego paradygmatu”, o którym tak często mówił dyrektor generalny WHO, dr Hiroshi Nakajima, zalicza się ścisła kontrola ilościowa i jakościowa w dziedzinie przekazywania życia. W efekcie w centrum zainteresowania jest ciągle „zdrowie reprodukcyjne”. Kontrola liczby urodzin i postawa eugeniczna stają się „nadrzędną racją” ciała społecznego, a „zdrowie publiczne” zyskuje pierwszeństwo przed wymogami zdrowia jednostki. Tym można tłumaczyć zainteresowania etyczne WHO, które są nie mniej zaskakujące dla ludzi ukształtowanych przez moralność judeo-chrześcijańską, jak i przez hipokratejską etykę zawodową.
Przytoczone na wstępie wydarzenia są elementem tworzenia „nowego porządku światowego”. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jaki on będzie, jakie przybierze kontury i formy, jaką przyniesie możliwość jedności rodzaju ludzkiego. Tradycja biblijna zawiera dwa modele uniwersalizmu, dwie różne dynamiki poszukiwania jedności.
Pierwszym jest model Wieży Babel. Budowniczowie miasta, którego wieża miała sięgnąć nieba, ponoszą podwójną konsekwencję: pomieszanie języków uniemożliwiające porozumienie i rozproszenie po powierzchni ziemi. Założona tu koncepcja jedności jest totalitarnym uniformizmem, niwelującym różnice i zaprzeczającym podmiotowości. Nie odróżniając Ziemi od Nieba (taka jest bowiem metafora wieży) gromadzi ludzi zuniformizowanych, uprzedmiotowionych. Efekt jest odwrotny do zamierzonego: ludzie nie mogąc się porozumieć i zrozumieć pogrążają się w konfliktach i przemocy.
Odwrotnością jest model Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki), można by rzec - model wieczernikowy. Uczestnicy tego wydarzenia stają się zdolni rozumieć osoby mówiące różnymi językami, bez potrzeby upodobnienia się jednych do drugich, zachowując podmiotowość i autonomię osobową. Wydarzenie wieczernika nie odwołuje się do ekonomii, siły materialnej czy politycznej, ale stawia na porozumienie i zrozumienie ludów w ich różnorodności, stojących wobec prawdy o świecie, a „prawda wyzwala”.
Obecna mondializacja niesie w sobie elementy obydwu modeli i ich dynamiki. Dalszy kształt danego nam świata i jego trwałość zależeć będzie od tego, czy człowieka uda się uratować przed nim samym.





[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]