Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITR
Nr 4 (50), maj 2001

BYĆ MISJONARZEM

      Nie jest łatwo misjonarzowi pisać, bowiem z biegiem czasu przyzwyczaja się do rzeczywistości, w której żyje, a to, co go otacza, staje się szare i zwyczajne. Tymczasem w Polsce istnieje pewne oczekiwanie na egzotykę i nadzwyczajność. Życie misjonarza nie odpowiada temu zapotrzebowaniu. Chociaż nie jest ono pozbawione przygód i niezwykłych spotkań, jednak dla księdza jest ono wypełnione nade wszystko sprawowaniem sakramentów, żmudnym przygotowaniem homilii w miejscowym języku, rekolekcji, pracą w biurze; dla sióstr - pracą w ośrodku zdrowia, sierocińcu czy ośrodku przygotowania dziewcząt do życia w rodzinie. Dla braci zakonnych praca misyjna sprowadza się do zajęć przy organizacji domu, budowie kościoła czy pomieszczenia dla katechumenatu lub zajęć w drukarni prasy katolickiej.
      Misjonarz w Rwandzie, najbardziej chrześcijańskim kraju Afryki, częściej staje przed problemem sekularyzacji i dechrystianizacji, aniżeli przed problemem tradycyjnej religii; częściej przed problemem praktycznego materializmu, niż tradycyjnych zwyczajów przeciwnych Ewangelii. Misjonarz i misjonarka stają dzisiaj wobec problemów globalizacji i współczesnej cywilizacji ekonomicznej, która zalewa Afrykę i oprócz rozwoju materialnego niesie z sobą szereg zagrożeń duchowych, często niszcząc to, co stanowi wartość tradycji i kultury narodu.

Z Kraju Tysiąca Wzgórz nr 1


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Adopcja Serca  - pomoc dla sierot]
[Strona główna]      [Napisz do nas]