Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 3 (41), marzec-kwiecień 2000

DZIEWCZYNA, KTÓRA ODMÓWIŁA IMANIE MLEKA
Legenda rwandyjska

      Pewna dziewczyna właśnie robiła masło. Imana, który przemienił się w małego ptaszka, przyleciał i fruwał nad nią. Prosił o mleko. Dziewczyna przepędziła go mówiąc: "Imana nie przemienia się w ptaszka, a zresztą nie mam mleka."
      Czas płynął. Dziewczyna stała się na tyle dorosłą, aby iść za mąż. Król przysłał delegację, aby poprosić o jej rękę. Dziewczyna przyjęła propozycję i poprowadzono ją, aby stała się królową. W dzień ślubu przyleciał mały ptaszek Imana i zaczął śpiewać nad bawiącymi się:

Ptak. Grafika afrykańska

      Tę dziewczynę widziałem w czasie robienia masła,
      Och, ręce, które odmówiły Imanie!
      Ja ją prosiłem o mleko.
      Och, ręce, które odmówiły Imanie!
      Ona odpowiedziała, że nie ma mleka.
      Och, ręce, które odmówiły Imanie!
      Ona odpowiedziała, że Imana nie może być ptaszkiem.
      Och, ręce, które odmówiły Imanie.

      Król usłyszał ptaszka, jak również wszyscy współbiesiadnicy. Bez wahania zadecydował: "Nie, ja nie mogę żyć z tą, która odmówiła mleka Imanie, ja nie chcę oddalić się od Imany". Dziewczyna nie znalazła miejsca, gdzie by mogła się ukryć. Nawet pałac królewski był dla jej wstydu za mały. Powróciła do domu razem z tymi, którzy towarzyszyli jej na weselu.
      Wkrótce potem wielki wojownik poprosił ją o rękę. W dzień wesela wszystko powtórzyło się tak, jak poprzednio. Słuchając piosenki ptaszka, zdumienie ogarnęło wszystkich. Wojownik zadecydował: "Nie, ja nie mogę żyć z tą, która odmówiła mleka Imanie. Niech ona idzie sobie, ja nie mam dla niej domu. Nie mogę trzymać człowieka przynoszącego nieszczęście". Dziewczyna, nie mając innego wyjścia, wróciła do swoich rodziców z tymi, którzy towarzyszyli jej na weselu.
      Nie wiedziała, co uczynić. Nie miała odwagi, aby popełnić samobójstwo. Powiedziała więc do swojej matki: "Mamo, daj mi trochę jedzenia na drogę. Pójdę poszukać szczęścia gdzie indziej."
      W drodze silny deszcz zmusił ją do tego, aby prosić o schronienie w domu Twa. Biedny Twa mówi do niej: "Szlachetna pani, nie wchodź tutaj, ja nie jestem z twojego stanu." Dziewczyna udała, że nie rozumie. Twa pobiegł poinformować o tym swojego pana. Dziewczyna zadecydowała: "Nie, ja się stąd nie ruszę. Twa są ludźmi jak wszyscy." Wieczorem Twa przygotował łóżko dla niej samej. Dziewczyna nie zgodziła się na to i zaproponowała wspólny nocleg. W ten sposób stała się najpokorniejszą kobietą w kraju. Nauczyła się wyrabiać garnki, ta, która żyła w rodzinie bogatej i zajmowała się robieniem masła. Nauczyła się jeść kuropatwę, owoc polowania swojego męża, ona, która była przyzwyczajona do jedzenia wspaniale przyprawionego sera.
      Dziewczyna zrozumiała, że pokora wobec Imany może przynieść szczęście.

Tłum. D. Roś


Pigmejami Twa członkowie pozostałych plemion rwandyjskich powszechnie pogardzają. Nigdy nie wstępują z nimi w związki małżeńskie.


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]