Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 2 (12), luty 1997

NOMA - LEKCEWAŻONA CHOROBA TRZECIEGO ŚWIATA

      Co roku notuje się pół miliona nowych przypadków nomy, odrażającej choroby, która atakuje w szczególności niedożywione dzieci w Trzecim Świecie. Może powodować znaczne zniekształcenia twarzy, a nawet śmierć. Niezbędne jest jej wczesne wykrywanie i zapobieganie, zwłaszcza przez lepsze odżywianie i poprawę warunków życia. Ale czy jest to realne w świecie, w którym głoduje 800 mln ludzi?

      Słowo "noma" pochodzi od greckiego neimen - "pożerać". Jest to ostre zgorzelowe uszkodzenie miękkich i twardych tkanek ust i twarzy. Ta wyniszczająca choroba, znana także pod nazwą cancrum oris, rozpoczyna się od owrzodzenia dziąseł wokół zębów. W ciągu kilku dni choroba rozprzestrzenia się na policzek, podbródek, podniebienie, nos i właściwie każdą część jamy ustnej oraz na otaczające układy, często pozostawiając na twarzy ubytki. Po dojściu do tego stadium choroba daje wysoki odsetek zgonów. Natomiast chorzy uratowani w tym stadium cierpią później na uszkodzenie twarzy, niedorozwój kośćca twarzy, zwracanie pokarmu przez nos, wyciekanie śliny, wady wymowy i mają trudności z przeżuwaniem. Pierwszymi zauważalnymi zmianami chorobowymi są: nadmierne ślinienie się, wyraźnie przykry oddech i swędzenie twarzy.

Choroba nędzy i niedożywienia
      Obecnie noma jest prawie całkowicie nie znana w krajach uprzemysłowionych, natomiast jest wciąż częsta w Trzecim Świecie. Jest tam chorobą społeczną występującą głównie wśród dzieci pomiędzy drugim a szóstym rokiem życia, wywodzących się z biednych rodzin. Szybko rozprzestrzenia się w krajach nierozwiniętych, szczególnie w Afryce subsaharyjskiej. Liczbę nowych zachorowań szacuje się na co najmniej 0,5 mln rocznie.
      Czynnikami ryzyka w tej chorobie są nędza, niedożywienie (w szczególności brak białka i witaminy A), duże zanieczyszczenie mikrobiologiczne wody pitnej i żywności dla niemowląt, niski poziom higieny jamy ustnej oraz osłabienie wynikające szczególnie z przebytych w dzieciństwie malarii i gorączek z wysypką.
      W Afryce subsaharyjskiej niedożywienie osiąga obecnie wstrząsające rozmiary i w wielu krajach pogarsza się. Nie tylko obniża ono odporność na infekcje, ale również współdziała z takimi infekcjami jak np. odra, powodując uszkodzenie śluzówki dziąseł i prowadząc do owrzodzeń. Uszkodzenie śluzówki obniża odporność na inwazję mikroorganizmów podejrzanych o wywoływanie nomy (szczepów bakteriopodobnych, fusobacterium i krętków bladych), które zwykle wykazują niską zdolność atakowania nieuszkodzonego nabłonka. Obserwowany w Afryce wzrost częstotliwości zachorowań na nomę oraz na przypuszczalnie poprzedzające ją patologiczne zmiany - ostre martwicze zapalenie dziąseł, mogą również łączyć się tam w jakimś stopniu z epidemią AIDS.

Odpowiednie odżywianie - najlepszym lekiem
      Postępowanie z chorymi w ostrym stanie nomy powinno obejmować odpowiednie odżywienie, przywrócenie równowagi wodno-elektrolitowej, odpowiednie leczenie obejmujące antybiotyki (bardzo skuteczne są penicylina i metronidazol) oraz, jeśli jest wskazanie, leki przeciwmalaryczne, a także miejscowe leczenie ran. Chirurgiczne poprawianie deformacji powinno mieć miejsce po opanowaniu infekcji. Niezależnie od bardzo wysokich kosztów chirurgii odtwórczej jej wyniki, mierzone jakością życia osoby dotkniętej chorobą, nie zawsze są zadowalające.
      Nieodzowne jest zatem wczesne wykrywanie tej odrażającej choroby i jej zapobieganie. Rutynowe kontrole jamy ustnej dzieci zagrożonych chorobą powinno stać się ważną częścią profilaktyki. W przypadku takich dzieci owrzodzenia nabłonka ust, a w szczególności ostre martwicze zapalenia dziąseł, powinny być postrzegane jako potencjalna noma. Odpowiednie odżywianie, poprawna higiena jamy ustnej i lepsze warunki życia są kluczowymi sposobami jej zapobiegania.
      Noma jest rozszerzającym się, ale lekceważonym problemem zdrowia publicznego, okradającym wiele dzieci z ich przyszłości. Choroba ta powinna doczekać się starannie planowanych międzynarodowych badań, które bardziej precyzyjnie określą skalę problemu w różnych krajach, główne czynniki ryzyka, szczegółową przyczynę biologiczną zmian chorobowych jak również związane z nią procesy patofizjologiczne i - co najważniejsze - efektywne zwalczanie choroby.

      Autor artykułu, opublikowanego w World Health 47(1) styczeń-luty 1994, prof. Cyril O. Enwonwu, był dyrektorem Państwowego Instytutu Badań Medycznych w Nigerii. Obecnie jest profesorem biochemii na uniwersytecie Maryland w Baltimore, USA. Jest członkiem Doradczego Zespołu Ekspertów Zdrowia Jamy Ustnej WHO.

Z angielskiego tłumaczył dr Jacek Wójcik.


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]