MÓWI RAOUL FOLLEREAU
Trzydzieści razy dookoła świata (1961)
Trędowaci? W dwudziestym wieku istnienia chrześcijaństwa znalazłem ich w więzieniu, między obłąkanymi, zamkniętymi na niegościnnych cmentarzyskach albo skoszarowanych na pustyni, otoczonych drutami kolczastymi z wieżyczkami strażniczymi i karabinami maszynowymi.
Trędowaci? Widziałem ich nagich, wyjących, wygłodzonych, zrozpaczonych. Widziałem ich rany rojące się od much, ich cuchnące nory, puste apteki i strażników z karabinami. Widziałem niewyobrażalnie straszny świat pełen boleści i rozpaczy.
Czy ma to trwać nadal? Czy pozwolimy piętnastu milionom istnień ludzkich umierać i gnić, gdy równocześnie wiemy, że można ich pielęgnować, uleczyć i uratować?
Panie, oto prawdziwi trędowaci:
egoiści,
ludzie bez czci i wiary,
żyjący w stojącej wodzie,
wygodnisie, tchórze,
nie wiedzący, co zrobić ze swym życiem.
Panie, oto prawdziwi trędowaci: oni Cię ukrzyżowali.
Jedyna prawda to miłość wzajemna (1996)
Ach! Nie spieszy się ludziom, którzy jedzą trzy razy dziennie...
15 milionów trędowatych na świecie. Dwa do trzech milionów ma opiekę. Pozostali - 12 milionów - czekają... Czekają, żebyśmy zechcieli pomyśleć o nich, pomyśleć o ich leczeniu.
Ale trąd nie czeka. I tak codziennie kaleczeją na zawsze ręce, gniją nogi, zamykają się oczy. Czy przeszkadza to komuś we śnie?
Apel na XV Światowy Dzień Trędowatych (1969)
Jeżeli nie jesteś oburzony i nie czujesz wyrzutów sumienia, że na 15 milionów ludzi dotkniętych trądem (chorobą mało zakaźną i uleczalną) 12 milionów do dziś nie ma żadnej opieki, żadnej pomocy, nie spotyka się z miłością,
TO PRAWDZIWYM TRĘDOWATYM JESTEŚ WŁAŚNIE TY.
|
