Znak Ruchu Maitri MY A TRZECI ŚWIAT
Pismo gdańskiego ośrodka
Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata MAITRI
Nr 4, kwiecień 1996

WY DAJCIE IM JEŚĆ...
Jan Paweł II wzywa do walki z głodem

      Choć Wielki Post dobiega końca, papieskie orędzie wielkopostne nic nie traci na aktualności. Problemy głodu i nędzy, o których pisze Papież, wciąż nękają znaczną część ludzkości. Wezwanie do walki z nimi może nawet w szczególny sposób okazać się aktualne w okresie świąt Wielkanocy, podczas których zapewne - jak co roku - wielu naszych rodaków zachoruje, a nawet umrze z powodu... niewstrzemięźliwości w jedzeniu i piciu, zaś później śmietniki zapełnią się żywnością. Sytuacja ta żywo przypomina ewangeliczną opowieść o ucztującym bogaczu i Łazarzu, czekającym na resztki z jego stołu. Niech obszerne fragmenty orędzia pomogą nam dostrzec problemy ludzi głodnych i czynnie na nie odpowiedzieć.

      Drodzy bracia i siostry!
      1. [...] W naszym życiu każdego dnia spotykamy głodnych, spragnionych, chorych, odrzuconych, migrantów. W czasie Wielkiego Postu musimy uważnie przyjrzeć się ich zbolałym twarzom: może te twarze są świadectwem wyzwania, jakim jest w naszej epoce ludzka nędza.
      2. Ewangelia podkreśla, że Zbawiciel lituje się szczególnie nad tymi, którym jest ciężko: mówi im o królestwie Bożym, uzdrawia na ciele i duszy ludzi potrzebujących uleczenia. Potem mówi do uczniów: "Wy dajcie im jeść" (Mt 14,16). Oni jednak odkrywają, że mają tylko pięć chlebów i dwie ryby. Także my dzisiaj, jak wtedy Apostołowie w Betsaidzie, nie mamy zapewne wystarczających środków, aby w pełni zaspokoić potrzeby około ośmiuset milionów ludzi głodnych lub niedożywionych, którzy u progu roku 2000 wciąż jeszcze muszą walczyć o przeżycie. Cóż zatem należy uczynić? Nie zmieniać tej sytuacji i pogodzić się z własną bezsilnością? Pragnę, aby to pytanie zadał sobie [...] każdy wierzący i cała kościelna wspólnota. Rzesze głodujących - dzieci, kobiet, starców, migrantów, uchodźców, bezrobotnych - zwracają się do nas z wołaniem pełnym bólu. Błagają nas o pomoc, ufając, że ich usłyszymy. Czyż nie powinniśmy wsłuchać się uważnie w ich głos i otworzyć im nasze serca, oddając im najpierw te pięć chlebów i dwie ryby, które Bóg złożył w naszych rękach? Każdy z nas może coś dla nich uczynić, jeśli zechce wnieść swój wkład. Wymaga to oczywiście wyrzeczeń, które są owocem wewnętrznego i głębokiego nawrócenia. Z pewnością trzeba zmienić konsumpcjonistyczne nawyki, zwalczać hedonizm, przeciwstawić się zobojętnieniu i spychaniu odpowiedzialności na innych.
      3. Głód jest ogromnym dramatem nękającym ludzkość: trzeba to sobie jeszcze wyraźniej uświadomić, trzeba konsekwentnie i hojnie wspomagać różne organizacje i ruchy niosące ulgę w cierpieniu ludziom zagrożonym przez śmierć głodową, zwłaszcza tym, do których nie dociera pomoc rządowa lub międzynarodowa. [...] Ziemia ma dość zasobów aby wyżywić całą ludzkość. Trzeba umieć je rozumnie wykorzystywać, szanując środowisko i rytmy natury, dbając o równouprawnienie i sprawiedliwość w wymianie handlowej, o podział bogactw zgodny z nakazem solidarności. Ktoś mógłby powiedzieć, że ta wizja to wielka utopia. Jednakże nauczanie i działalność społeczna Kościoła dowodzą, że przeciwnie: tam gdzie ludzie nawracają się na Ewangelię, ta wizja podziału dóbr i solidarności staje się niezwykłą rzeczywistością.
      4. W rzeczywistości bowiem, podczas gdy z jednej strony jesteśmy świadkami niszczenia wielkich ilości produktów niezbędnych ludziom do życia, z drugiej przyglądamy się ze smutkiem długim kolejkom, gromadzącym się przed jadłodajniami dla ubogich lub wokół konwojów organizacji humanitarnych, które dostarczają różnego rodzaju pomoc. [...] Czyż takie obrazy - symptomy głębokich sprzeczności - nie wywołują w nas głębokiego sprzeciwu? Czyż nie budzą one w naszych sercach chrześcijańskiego miłosierdzia? Jednakże prawdziwa solidarność nie rodzi się z dnia na dzień: tylko dzięki cierpliwej i odpowiedzialnej pracy wychowawczej, podjętej już w dzieciństwie, może się ona stać trwałym myślowym nawykiem, kształtującym różne dziedziny działalności i odpowiedzialności. Potrzebny jest powszechny wysiłek budzenia wrażliwości, zdolny ogarnąć całe społeczeństwo. [...]
      5. [...] Wzywam was do uczynienia konkretnych i znaczących gestów, które rozmnożą tych kilka chlebów i ryb, jakie mamy do dyspozycji. W ten sposób włączymy się skutecznie w walkę z różnymi formami głodu, co pozwoli nam właściwie przeżyć opatrznościowy czas Wielkiego Postu, czas nawrócenia i pojednania.
      W realizacji tego trudnego zadania niech was wspiera Apostolskie Błogosławieństwo, które z serca udzielam każdemu z was, prosząc Boga, by swoją łaską pomógł nam przygotować się w pełni, poprzez modlitwę i pokutę, na święta Paschy.

Jan Paweł II, Papież


[Spis treści numeru, który czytasz]
[Skorowidz  tematyczny artykułów]
[Strona główna]      [Napisz do nas]